niedziela, 29 września 2013

trochę mnie poniosło

... i wydziergałam Świątecznego skrzata :D... wiem, wiem ledwie jesień zawitała :D ale coś mi się wydaje że coś w tym stylu znajdą dzieciaki pod choinką w tym roku ...
co o nim myślicie????

























a teraz o tacy z poprzedniego posta ... Pani się odezwała ... i chce te tace -nie dostała @ (czasem mi poczta @ świruje choć maili wysłałam 3 w różnym czasie) i nawet pisała, że dziś miała spytać co się dzieje że już po terminie a się tak przeciąga...
wszystkich bardzo przepraszam za zamieszania szczególnie tych co proponowali wymiankę i kupno no ale kochani tej tacy nie ma ale mogą być przecież następne nie???

miłego popołudnie
my siedzimy chorzy E. nic nie przechodzi a śmiem twierdzić ze jest gorzej ... ku mojej rozpaczy...

62 komentarze:

  1. Ja już mam kartki świąteczne porobione>)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheto jednak nie pierwsza jestem już w Grudniu hihi

      Usuń
  2. FAJNY SKRZAT, A CO DO TACY- DOBRZE ZE TRAFI WE WLASCIWE LAPKI :O)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skrzat super :) Oby więcej powstało do rodzinki :)
    Cieszę się, że z tacami wszystko się wyjaśniło :)
    A Wy kochani wracajcie do zdrowia :* życzę, żeby szybko chorubsko Was opuściło!
    Przesyłam moc pozytywnej energii!
    BUZIAK :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Skrzat jest wspaniały - dobry pomysł na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no szalejesz :) ale jest śmieszny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skrzat troszke wczesnie :) ale jest boski !
    Ciesze sie ze P.sie odezwala .
    choc troszke mi zal :(
    ale moze uda nam sie jeszcze kiedys wymienic :)
    Pozdrawiam cieplutko i duuuzo duuuzo zdrówka dla Emilki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super wyszedł,masz dar do tego!

    OdpowiedzUsuń
  8. skrzat jest superaśny! i ten muchomorek jak cudowny, ślicznie by się takie muchomorki na choince prezentowały!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie mam śmiałości jeszcze robić nic na święta:) Ale pomysły pomału rodzą się i zapisuje je w notesie...Twój skrzat bardzo mi sie podoba!!! Masz talent:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie można powoli pomysły realizować bo później natłok się robi i można nie zdążyć :)

      Usuń
  10. Ja jeszcze nie myślę o Świętach, ale Twój skrzat świetny!
    Zdrówka dla Was!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Skrzat kapitalny, ale z muchomorkiem, to on taki jesienny a nie świąteczny!

    OdpowiedzUsuń
  12. Martuś jest świetny! Nie martw się mnie też poniosło i zrobiłam zamiast jesiennego to już bardziej zimowy wianek.. ale co tam;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja dziś pomyślałam,że trzy miesiące do świąt,to tak szybko zleci,że ani się człowiek obejrzy:)))))i też trzeba by coś zacząć robić:)))fajny ten skrzat:))tylko zrób mu buzię bardziej radosną,bo jakiś taki zmartwiony jak na mój gust:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zamyślony miał być :P nie zmartwiony ale może zmartwiony bo do Świąt daleko?? hihi

      Usuń
  14. Cudnie będzie się prezentował:) Wyobraziłam go sobie strzegącego prezentów i zrobiło mi się bardzo ciepło na sercu:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  15. Martuś, skrzat - prawdziwy skarb!!! Przepięknie się udał i jeszcze muchomorka wyczarowałaś :))) Szybko wracajcie do zdrowia!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Skrzacik super,ja tez juz myslę o ozdobach świątecznych:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Skrzacik jest cudowny i muchomorek też! Będzie wspaniały prezent :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. On jest CUUUUDNY :):) Trzymam kciuki za zdrowko Twojej malutkiej !!! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale strasznie piękny skrzat! Idealny do posiedzenia sobie pod choinką:-)
    Pozdrawiam ciepło:-) I zdrowiejcie!

    OdpowiedzUsuń
  20. zdrówka życzę dla Emi:) ale tym skrzatem to mnie przeraziłaś tzn. wizją zbliżających się świąt bo skrzat jest CUDNY!:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czadowy, ja mam słabośc do takich muchomorków szydełkowych. Zdrówka dla E., moja też bidulka chora ;(

    OdpowiedzUsuń
  22. Jaki śliczny cudaczek <3 Chyba się w nim zakochałam :)
    Pozdrawiam, a w wolnej chwili zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Szalejesz ... pięknie wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Skrzat cudny a i akcent jesienny jest - muchomor. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. super skrzacik!!! nie tylko dzieciaki by się ucieszyły z takiego prezentu, ja, stara dupa na pewno też :)))))
    zdrówka:*

    OdpowiedzUsuń
  26. skrzat jest świetny...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczny skrzat Ci wyszedł. A'propos świąt. W jednym sklepie na "L" są już słodycze w świątecznych opakowaniach, Mikołaje i kalendarze adwentowe-byłam w sobotę i widziałam na własne oczy-szok.
    Pozdrawiam cieplutko-D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o rany to już nawet nie czekają jak 1 listopad przeminie?...?!!!!

      Usuń
  28. Wiesz co fantastycznie Cię poniosło, bardzo mi się podoba ten skrzacik:)uściski

    OdpowiedzUsuń
  29. Pierwsza w świątecznym temacie nie jesteś,bo już o świętach czytałam na blogach :P
    Skrzat słodziak i myślę,że dzieciaki będą przeszczęśliwe
    Pozdrawiam i wracajcie do zdrowia dziewczyny!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Tacowy happy end hi,hi
    Skrzat świetny, ale Wy tam nie chorujcie!!!!!!!!!!!!!!
    Pozdrawiam, zeby przeszło:))))

    OdpowiedzUsuń
  31. Skrzacik jest prześliczny:)
    Zdrówka dla córeczki życzę i pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  32. piękny! A ile pracy musiałać w to włożyć, super!:) a ja też już coś zrobiłam na święta, ale wsrzymam się z pokazaniem do świąt hihih:)))

    OdpowiedzUsuń
  33. też w trakcie tworzenia kartek świątecznych ;-))) na święta nigdy nie jest za wcześnie ;-))) Skrzacik Ci się udał przednio - idealny na prezent ;-)))
    Martuniu.... Tobie i Emilce zdrówka i to szybko... Czasami musi być gorzej żeby mogło być lepiej - może to ten przełomowy moment??
    Uściski gorące zasyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety jest jeszcze gorzej... zaczynam się naprawdę martwić :(

      Usuń
  34. Świetny :))) - yć może masz rację i taki skrzat stanie się przebojem świątecznych prezentów :)
    Pozdrawiam Marta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas w rodzinie na pewno bo mam w planie dla każdego skrzata takiego udziergac hihi

      Usuń
  35. Martusia ale ty jestes zdolna ja to w życiu szydełka ani drutów w rece nie miałam wiec tym bardziej podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wow!Skrzat jest boski!!Wszystko ma tak jak trzeba...i czapkę i muchomorka :)
    Zdrówka dla Emilki życzę,bo wiem jak to smutno patrzeć na chore dziecko....Buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
  37. czyli nie tylko ja mam swiąteczną produkcję...
    skrzat świetny!

    OdpowiedzUsuń
  38. Ale świetny, to co że zimowy!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  39. jaki on pzrecudny pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  40. nic się nie przejmuj, ja bombki zaczęłam dziergać. Wiem, że potem nie starczy mi czasu. jak na razie mam dwie! do grudnia akurat uda mi się wydziergać odpowiednią ilość.
    o chorowaniu nawet nie chce mi się myśleć. jakiś miesiąc temu mnie złapało i niby już zdrowa jestem, ale jakoś tak nie do końca...

    OdpowiedzUsuń
  41. kochana już czas potem gotowania pieczenia i na dzierganie czasu brak !!!! ale skrzat jest boski !!!!

    OdpowiedzUsuń
  42. Oj tam od razu świąteczny :P Toż to przepisowy skrzat całoroczny jest!

    Wyszedł bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Jak popatrzyłam na tego cudnego skrzata to aż mnie korci żeby jakiegoś krasnala wydziergać:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Hihi świetny:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń