... i wydziergałam Świątecznego skrzata :D... wiem, wiem ledwie jesień zawitała :D ale coś mi się wydaje że coś w tym stylu znajdą dzieciaki pod choinką w tym roku ...
co o nim myślicie????
a teraz o tacy z poprzedniego posta ... Pani się odezwała ... i chce te tace -nie dostała @ (czasem mi poczta @ świruje choć maili wysłałam 3 w różnym czasie) i nawet pisała, że dziś miała spytać co się dzieje że już po terminie a się tak przeciąga...
wszystkich bardzo przepraszam za zamieszania szczególnie tych co proponowali wymiankę i kupno no ale kochani tej tacy nie ma ale mogą być przecież następne nie???
miłego popołudnie
my siedzimy chorzy E. nic nie przechodzi a śmiem twierdzić ze jest gorzej ... ku mojej rozpaczy...
Ja już mam kartki świąteczne porobione>)
OdpowiedzUsuńheheto jednak nie pierwsza jestem już w Grudniu hihi
UsuńFAJNY SKRZAT, A CO DO TACY- DOBRZE ZE TRAFI WE WLASCIWE LAPKI :O)
OdpowiedzUsuńSkrzat super :) Oby więcej powstało do rodzinki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że z tacami wszystko się wyjaśniło :)
A Wy kochani wracajcie do zdrowia :* życzę, żeby szybko chorubsko Was opuściło!
Przesyłam moc pozytywnej energii!
BUZIAK :*
Skrzat jest wspaniały - dobry pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńno szalejesz :) ale jest śmieszny :)
OdpowiedzUsuńSkrzat troszke wczesnie :) ale jest boski !
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze P.sie odezwala .
choc troszke mi zal :(
ale moze uda nam sie jeszcze kiedys wymienic :)
Pozdrawiam cieplutko i duuuzo duuuzo zdrówka dla Emilki :)
super wyszedł,masz dar do tego!
OdpowiedzUsuńskrzat jest superaśny! i ten muchomorek jak cudowny, ślicznie by się takie muchomorki na choince prezentowały!
OdpowiedzUsuńmam w planie na choinkę takie zrobić :))
UsuńJa nie mam śmiałości jeszcze robić nic na święta:) Ale pomysły pomału rodzą się i zapisuje je w notesie...Twój skrzat bardzo mi sie podoba!!! Masz talent:)
OdpowiedzUsuńw sumie można powoli pomysły realizować bo później natłok się robi i można nie zdążyć :)
UsuńJa jeszcze nie myślę o Świętach, ale Twój skrzat świetny!
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Was!!!
Pozdrawiam
Skrzat kapitalny, ale z muchomorkiem, to on taki jesienny a nie świąteczny!
OdpowiedzUsuńFantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńMartuś jest świetny! Nie martw się mnie też poniosło i zrobiłam zamiast jesiennego to już bardziej zimowy wianek.. ale co tam;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
widziałam go piękny jest :)
UsuńA ja dziś pomyślałam,że trzy miesiące do świąt,to tak szybko zleci,że ani się człowiek obejrzy:)))))i też trzeba by coś zacząć robić:)))fajny ten skrzat:))tylko zrób mu buzię bardziej radosną,bo jakiś taki zmartwiony jak na mój gust:)))
OdpowiedzUsuńzamyślony miał być :P nie zmartwiony ale może zmartwiony bo do Świąt daleko?? hihi
Usuńhaaa swietny kolo:P
OdpowiedzUsuńCudnie będzie się prezentował:) Wyobraziłam go sobie strzegącego prezentów i zrobiło mi się bardzo ciepło na sercu:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMartuś, skrzat - prawdziwy skarb!!! Przepięknie się udał i jeszcze muchomorka wyczarowałaś :))) Szybko wracajcie do zdrowia!!!!
OdpowiedzUsuńSkrzacik super,ja tez juz myslę o ozdobach świątecznych:)
OdpowiedzUsuńSkrzacik jest cudowny i muchomorek też! Będzie wspaniały prezent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
On jest CUUUUDNY :):) Trzymam kciuki za zdrowko Twojej malutkiej !!! Buziaki
OdpowiedzUsuńŚwietny skrzat:)
OdpowiedzUsuńAle strasznie piękny skrzat! Idealny do posiedzenia sobie pod choinką:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:-) I zdrowiejcie!
zdrówka życzę dla Emi:) ale tym skrzatem to mnie przeraziłaś tzn. wizją zbliżających się świąt bo skrzat jest CUDNY!:)
OdpowiedzUsuńCzadowy, ja mam słabośc do takich muchomorków szydełkowych. Zdrówka dla E., moja też bidulka chora ;(
OdpowiedzUsuńzdrówka w takim razie życzę i dla Was
UsuńJaki śliczny cudaczek <3 Chyba się w nim zakochałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, a w wolnej chwili zapraszam do mnie ;)
Szalejesz ... pięknie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńSkrzat cudny a i akcent jesienny jest - muchomor. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper skrzacik!!! nie tylko dzieciaki by się ucieszyły z takiego prezentu, ja, stara dupa na pewno też :)))))
OdpowiedzUsuńzdrówka:*
skrzat jest świetny...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny skrzat Ci wyszedł. A'propos świąt. W jednym sklepie na "L" są już słodycze w świątecznych opakowaniach, Mikołaje i kalendarze adwentowe-byłam w sobotę i widziałam na własne oczy-szok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko-D.
o rany to już nawet nie czekają jak 1 listopad przeminie?...?!!!!
UsuńWiesz co fantastycznie Cię poniosło, bardzo mi się podoba ten skrzacik:)uściski
OdpowiedzUsuńPierwsza w świątecznym temacie nie jesteś,bo już o świętach czytałam na blogach :P
OdpowiedzUsuńSkrzat słodziak i myślę,że dzieciaki będą przeszczęśliwe
Pozdrawiam i wracajcie do zdrowia dziewczyny!!
Zdrówka dla wszystkich :)))
OdpowiedzUsuńJaki pocieszny :))
OdpowiedzUsuńTacowy happy end hi,hi
OdpowiedzUsuńSkrzat świetny, ale Wy tam nie chorujcie!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam, zeby przeszło:))))
Skrzacik jest prześliczny:)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla córeczki życzę i pozdrawiam cieplutko:)
piękny! A ile pracy musiałać w to włożyć, super!:) a ja też już coś zrobiłam na święta, ale wsrzymam się z pokazaniem do świąt hihih:)))
OdpowiedzUsuńooo ciekawe co to?:P
Usuńteż w trakcie tworzenia kartek świątecznych ;-))) na święta nigdy nie jest za wcześnie ;-))) Skrzacik Ci się udał przednio - idealny na prezent ;-)))
OdpowiedzUsuńMartuniu.... Tobie i Emilce zdrówka i to szybko... Czasami musi być gorzej żeby mogło być lepiej - może to ten przełomowy moment??
Uściski gorące zasyłam
niestety jest jeszcze gorzej... zaczynam się naprawdę martwić :(
UsuńŚwietny :))) - yć może masz rację i taki skrzat stanie się przebojem świątecznych prezentów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta.
u nas w rodzinie na pewno bo mam w planie dla każdego skrzata takiego udziergac hihi
UsuńŚlicznie Cię poniosło:)
OdpowiedzUsuńMartusia ale ty jestes zdolna ja to w życiu szydełka ani drutów w rece nie miałam wiec tym bardziej podziwiam:)
OdpowiedzUsuńsuper Skrzat:)
OdpowiedzUsuńWow!Skrzat jest boski!!Wszystko ma tak jak trzeba...i czapkę i muchomorka :)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Emilki życzę,bo wiem jak to smutno patrzeć na chore dziecko....Buziaki!!
czyli nie tylko ja mam swiąteczną produkcję...
OdpowiedzUsuńskrzat świetny!
Ale świetny, to co że zimowy!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńjaki on pzrecudny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńnic się nie przejmuj, ja bombki zaczęłam dziergać. Wiem, że potem nie starczy mi czasu. jak na razie mam dwie! do grudnia akurat uda mi się wydziergać odpowiednią ilość.
OdpowiedzUsuńo chorowaniu nawet nie chce mi się myśleć. jakiś miesiąc temu mnie złapało i niby już zdrowa jestem, ale jakoś tak nie do końca...
kochana już czas potem gotowania pieczenia i na dzierganie czasu brak !!!! ale skrzat jest boski !!!!
OdpowiedzUsuńOj tam od razu świąteczny :P Toż to przepisowy skrzat całoroczny jest!
OdpowiedzUsuńWyszedł bardzo ładnie :)
Jak popatrzyłam na tego cudnego skrzata to aż mnie korci żeby jakiegoś krasnala wydziergać:)
OdpowiedzUsuńHihi świetny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kapitalny jest:)
OdpowiedzUsuń