Maj zleciał szybciutko mamy już czerwiec za chwilkę lato - upragnione...
w ogrodzie cudnie...
Boże Ciało
nie ma mnie tutaj za wiele ...
dalej nie możemy z Emilką i tymi górnymi drogami oddechowymi dojść ładu... niby lekarzy tylu a jakoś skutecznej pomocy nie ma...
musi wyrosnąć?? - ufffff nawet nie chcę myśleć ile to jeszcze będzie trwać...
pozdrawiamy!
A robicie inhalacje? U nas pomaga... tak jak specjalne kropelki ziołowe, i inne homeopatyczne, naprawdę widzę zmianę, i z migdałkami już wszystko ok u mojej M., a miała zostać wysłana na wycięcie, ale zmieniliśmy lekarza, z upływem czasu widzę, że to była to dobra decyzja. Bo ten naprawdę unika jak może leczenie antybiotykiem... i reklamowanymi syropkami... ale to wiadomo, u każdego dziecka różnie bywa
OdpowiedzUsuńwprawdzie choruje mi nadal, ale nie tak często już, bo w ostatnim 1,5 roku przed zmianą lekarza, załapała się 9 razy na antybiotyk...
Życzę zdrowia Emilce!
robimy ale jak już jest infekcja .... A Wy macie coś na stałe wziewnego?? ja właśnie chcę się umówić do homeopaty bo tylko w nim widzę nadzieję ... a Wy chodzicie do homeopaty??? plisss napisz mi jak to jest z tymi lekarzami ??? :*
Usuńto, nieustająco zdrówka dla ślicznej krakowianki!
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiaty:)
OdpowiedzUsuńZycze dużo zdrówka dla naszych pociech:)
Ta cudna Krakowianeczka wyrośnie z chorób prędzej niż Ci się zdaje.Jestem na to przykładem. A teraz sypcie kwiatki:-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że problemy zdrowotne córci wreszcie zostaną opanowane i miną.
OdpowiedzUsuńŚliczna panienka, pięknie wygląda w stroju ludowym :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Urocza! Ja poczyniłam wspomnienia u siebie o tym , jak to ja sypałam kwiatki, w bieli.
OdpowiedzUsuńŚliczna dziewczynka... zdróweczka życzę!!! i ściskam mocno:) pięknego weekendu
OdpowiedzUsuńNieustającego zdrówka dla ślicznwj krakowianki :-)
OdpowiedzUsuńMasz ochotę na candy? To zapraszam do siebie :-)
no jaka piękna panienka !!!!!! kurcze Marta ja nie wierzę w takie gadanie ,że musi wyrosnąć ....mój Kuba też miał z kolki wyrosnąć i gdyby nie mój pediatra wspaniały to by się dziecko męczyło ,tak jak pani profesor mówiła ....że minie i że ja nie pierwsza i nie ostatnia co takie dziecko z kolką ma !!!! cholera mnie bierze teraz jak słyszę takie gadanie ....dziecko trzeba gruntownie przebadać i szukać przyczyny ,a nie głupoty matce wciskać !!!! buźka i nie dajcie się !!!!
OdpowiedzUsuńwiesz znaleźć dobrego lekarza to jak w totka wygrać ... uwierz mi... nie mówię jedna P. doktor nam bardzo pomogła, ale jak sama mówi Ona już nie ma pomysłu gdzie jeszcze szukać przyczyny ... została mi jeszcze diagnostyka w Rabce ale tam nas nie chcą bo i E. ma diagnostykę zrobioną no i jeszcze jak to mówi lekarz " nie jest źle bo nie schodzi na płuca i oskrzela" ... !
Usuńjeszcze homeopata mi został... spróbuję...
Buziaki Martuś.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, na ostatnim Emilka obłędna!
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie nadzieja w homeopatii... oby:)
Zdrówka dla E. i miłego weekendu!
Kasia
Może to głupio zabrzmi ale moja z tego wiecznie męczącego kaszlu wyrosła jak tylko poszła do szkoły a tak co tydzień u lekarza byłyśmy. Za to teraz jak mały rusek bardzo rzadko choruje.
OdpowiedzUsuńUściski dziewczyny
Piekne zdjęcia. Ech oby szybko wyrosła
OdpowiedzUsuńŚlicznie!!! Zdrówka dla Emi:). Moja Basia też ciągle chora i to trwa już od września zeszłego roku...
OdpowiedzUsuńbuziaki
zdrówka zyczę
OdpowiedzUsuńPiękny był maj u Ciebie:) Dużo zdrówka dla Emilki:)
OdpowiedzUsuńAle piękna Krakowianka! Może pomyśl o sanatorium?
OdpowiedzUsuńwłaśnie ze sanatorium wróciłyśmy ....
UsuńZdrowia dla Emilki:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
ślicznie kultywujecie krakowskie tradycje :)
OdpowiedzUsuńpięknie Emilce w tym stroju!
a poza tym dużo zdrówka!!!
Trzymajcie sie zdrowo coraz zdrowiej :-)
OdpowiedzUsuńAle Emilka ma piekny strój:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ach sypanie kwiatków na BC jest takie...dziewczęce:) Sama sypałam tylko kilka razy, ale za to dobrze pamiętam deptanie po tych jeszcze niepodeptanych;) Emilka prześliczna w tym stroju! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo za śliczna krakowianka! Biedna Emi, bardzo mi jej zal i Ciebie bo się martwisz.
OdpowiedzUsuńCałuski dla Was zostawiam.
Emilka cudownie wygląda w tym stroju. Wszystko będzie dobrze , wyjdzie z tych dolegliwości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa u nas taka zimnica...jesień dosłownie:((
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie w ogrodzie, cudowne kwiaty, które nam dają tyle radości no i wyciszają. Super. Zapraszam do siebie. http://zyciecudem.blogspot.com/ Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPiękna tradycja - dziewczynki w strojach ludowych. U nas niby na biało, ale taka rewia mody i kreatywności, i przesady wielu mam, że stwierdzam, że ten strój to rewelacja.Są parafialne? wypożyczane? czy każdy zakupuje we własnym zakresie?
OdpowiedzUsuńwitam
Usuństrój jest zakupiony prywatnie :) przydaje się też na przedstawienia w przedszkolu oraz tańce Krakowiaka :-)
kiedy Emilka wyrośnie odsprzedam go a kupię większy ... :-)))
pozdrawiam
Świetnie wygląda Emilka..co do tych dróg oddechowych..ostatnio u nas też ciekawie..Zosia co chwile porządnie kaszle, aż mnie przy tym boli, ale co wizyta, Zosia osłuchowo zupełnie czysta i generalnie zdrowa..a kaszle..
OdpowiedzUsuń