środa, 6 sierpnia 2014

lizakożerca

Emilka bardzo lubi lizaki - postanowiłam jej sama zrobić lizaczki - smakowały!


 pomagier :D


mniam!

Receptura na domową czekoladę
1/2 paczki mleka w proszku
2 łyżki kakao (w tym 1 łyżka ciemnego)
125g masła
1/2 szklanka cukru
cukier waniliowy
1/4 szklanki wody
można dodać bakalie ja robiłam bez 
Do mleka w proszku dodajemy kakao i dokładnie mieszkamy. Masło, cukier, cukier waniliowy, wodę rozpuszczamy i wlewamy do mleka w proszku. Dokładnie mieszamy, dodajemy bakalie. wlewamy do foremek i wkładamy na 4-5 h do lodówki

przepis pochodzi z jakiejś stronki internetowej której adresu nie posiadam :P

46 komentarzy:

  1. Ooooo, skorzystam dzisiaj! Bo akurat mam prawie pełną paczkę mleka w proszku, z którą nie wiem co zrobić :)

    Świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze można takie mleko wykorzystać do przełożenia wafla :P

      Usuń
  2. O kurcze :) super sprawa te lizaki, córcia widać że zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrobione przez mamę na pewno bardziej smakują niż te ze sklepu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie domowe smakołyki są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przypomniałaś mi właśnie o lizakach z białej czekolady,które dawno temu oglądałam u Iny Garten. Muszę zrobić niespodziankę chłopcom :-) Dzięki :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. super, a mogę wiedzieć, gdzie kupiłaś patyczki?

    OdpowiedzUsuń
  7. super pomysł moja Emi tez uwielbia lizaczki będę musiała spróbować tego przepisu i zrobić jej niespodziankę:)
    A przy okazji cieszę się że beirzesz udział w moim candy:) Zyczę powodzenia w losowaniu
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Super. Emilka potwierdziła, że smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądają smakowicie. Ja nie mam już takich maluchów, ale może warto zapisać przepis bo za jakiś czas się przyda, hihii

    OdpowiedzUsuń
  10. MNIAM! MOJA CÓRKA OSZALAŁABY NA ICH WIDOK. I JA TEŻ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mmmm, przepis zabieram ze sobą :-)
    Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacja Pomysłowa Mamo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Brawo Emilko! Ja też chcęęęęęęę

    OdpowiedzUsuń
  14. no pięknie pięknie Łasuchy

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale czad! :) Znając mnie, siedziałabym przy Emilce i też oblizywałabym paluchy, które niechcący trafiają do garnka! :) Lizaki musiały być przepyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a o garnek do wylizania pewnie byście się biłi hihi

      Usuń
  16. Smacznie i zdrowo. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale smakowite! Mniammmmmm....

    OdpowiedzUsuń
  18. Pomagier chyba od podjadania :) Nie ma nic lepszego od wspólnego z dzieckiem kucharzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emilka mało rzeczy je więc mało ze mną chce w kuchni przygotowywać :D

      Usuń
  19. Mhm.. lizaki wyglądają bardzo smakowicie! :-) Przepis zachowam sobie na później, bardziej pasuje mi na jesienno-zimowe wieczory :-) A na razie polecam lody owocowe, wystarczy zmiksować dowolne owoce, włożyć do foremek i trochę poczekać. Fajna sprawa! :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. mniam mama mi takie robila jak byłam dzieckiem, najlepsze było oblizywanie łyżki. Jak moja pociecha urośnie też jej zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  21. i Ona ma potem jeść normalne jedzenie????????????i kto mówi że Emi jest niejadkiem?????buziol w ten pychol słodki:))))

    OdpowiedzUsuń
  22. Och widać, że Emi zachwycona lizakami ;), przepis smakowity, muszę wypróbować!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Super, ale mi się słodkiego zachciało. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Aż mnie ślinka pociekła ;-)))
    Pamiętam, że ja też uwielbiałam "pomagać" babci w pieczeniu ciast...
    a tak na marginesie...
    Wypatrujcie listonosza dziewczynki... wypatrujcie ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Jaka z niej fajna kuchareczka:)
    Lizaczki przepysznie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  26. własnej roboty słodycze są zawsze najpyszniejsze na świecie!

    OdpowiedzUsuń
  27. Genialne! A ile szczęścia! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. I widać że taka mała rzecz a jak cieszy :)

    OdpowiedzUsuń