poniedziałek, 31 marca 2014

pandzia :)))

torebka panda :-)))

już nie sezon na szydło nie ma kiedy...
koca nie mogę skończyć połowę dopiero zrobiłam :-))))

lecę do ogródka... tam moje miejsce :-D



p.s. Emilka od jakiegoś czasu nie chce chodzić do przedszkola dziś się jej po raz nie wiem który pytam dlaczego?.... i wreszcie odpowiedziała - " bo ciocie mi dają tam jeść" ... ehhhh

47 komentarzy:

  1. ale cudnie wyszła Ci ta torebeczka, jest świetna. biedna Emilka, to jedzenie ją musi strasznie męczyć

    OdpowiedzUsuń
  2. Torbunia super!
    A co do przedszkola to nie fajnie.. trzymam kciuki, że się wszystko ułożyło kochana :*
    BUZIAKI:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Panda rewelacja:) A Emilka jest jak typowa kobietka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie zrobiłaś - pandzia jest super. Czy już Ci mówiłam że z Ciebie zdolniacha ..... wiem , wiem już mówiłam , ale powtórzę jeszcze raz :)
    Miłego Dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna Pandzia, od razu nasuneła mi się reklama o Pandzie ;))
    Przyjemnego i słonecznego tygodnia życzę.
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna :) A ja wczoraj ogarniałam na szybko ogródek - mogłabym startować w zawodach na czas, bo jak człowiek musi się śpieszyć to robota pali mu się w rękach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam ok 30 arów ogrodu więc w dzień nie da się ogarnąć :-))

      Usuń
  7. Torebka cudna. ale z paniami z przedszkola to powinnaś porozmawiać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o Panie fajne na pewno nic tam E. złego nie robią
      Ona po prostu na to jedzenie "uczulona" :-)

      Usuń
  8. Super pomysł :-)
    Co do przedszkola - nie wiem co Ci powiedzieć :-(

    OdpowiedzUsuń
  9. Torebka Martus Super :):) Jak jest Sliczna pogoda to jak najbardziej na dworze milej spedzac czas :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna torebka:) Jak ja Ci zazdroszczę, że Ci się chce robić w tym ogródku. Ja robię bo muszę;) Wyprzytulaj Emilkę ode mnie. Współczuję jej. Ja pamiętam jak panie w przedszkolu kazały mi jeść zupy mleczne, których nie znosiłam i wstrętny szpinak. Do dziś pamiętam jak siedziałam przy stoliku z obiadem pilnowana przez jakiegoś babsztyla. Wszystkie dzieci już dawno leżakowały a ja mordowałam się z obiadem. Nie wiem po co te panie się tak męczyły jak ja i tak na siłę nic nie zjadałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz to już chyba nie ma takiego terroru jak wcześniej w przedszkolu:-))
      ja w ogródku uwielbiam mogłabym godzinami tam grzebać :-)

      Usuń
  11. Dla jednych jedzenie zmora, dla innych radość, taki ten świat różnorodny!
    torebka wspaniała!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie dobre te ciocie, karmią dziecko ;))) Torebka urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Panda bombowa ;) hehe w przedszkolu nic nie jadłam ;) a na wycieczce w podstawówce to nie jadłam przez 3 dni tzn obiadów nie jadłam, moja wychowawczynia chciała mnie "wychować" i miałam tak długo nie wychodzic z jadalni dopoki nie zjem wszsytkiego! Ach mam nadzieję że Twoja córeczka nie będzie miała takich wspomnień! Mam nadzieję że po badaniach wszsytko będzie ok i naprawdę nie przejmuj się że córeczka nic nie je:) nawet na małych porcjach sa się przeżyć ;) przygotowuj jej takie jedzenie które lubi i to nic że nie ma urozmaiconego, w końcu mówi ci to osoba która jadła tylko kaszkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach miała z Tobą mama Twoja oj miała :P obyś Ty nie doczekała takiego niejadka :)))
      buźki

      Usuń
  14. Urocza torebunia!
    Trzymam kciuki za Emilkę i przedszkole:-)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  15. Panda piękna :-)
    Emilka, bidulka, to muszą byc dla Niej traumy, niech się szybko wyjaśni/wyleczy, to co ją boli przy jedzeniu.

    OdpowiedzUsuń
  16. lubimy pandzie... lubimy ;-)))
    Mam nadzieję, że po diagnozie Emilka będzie przybierać na wadze a w przedszkolu zrozumieją, że nie każde dziecko trzeba dokarmiać na siłę ;-)))
    Buziaki dla Was obu :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o na siłę nie dokarmiają ... w przedszkolu fajne ciocie :)
      po prostu E. taki typ :)

      Usuń
  17. no to faktycznie klops zwłaszcza perzy Twoim "żarłocznym dziecku". Takie życie!

    OdpowiedzUsuń
  18. świetna pandzia :) ciekawa jestem jak to będzie kiedy moja pójdzie od września do przedszkola - też niejadek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może się "rozje" przy dzieciach ...
      E. je o wiele więcej rzeczy i w większych ilościach dzięki przedszkolu

      :)

      Usuń
  19. Fajna pandziorka :)) Pracuję w przedszkolu i myślę, że dobrze znam język "dzieciowy", a tak myślę, co to ta ciocia i nie wiem :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Każde dziecko ma taki okres w chodzeniu do przedszkola,że przestaje chodzić tam z uśmiechem a zaczyna się płacz:)Twoja przez niejedzienie,moja przez spanie:)tzn pani "kropeczka"powiedziała dzieciom ,że jak nie będą spały to ich wyrzuci przez balkon!!ja mam traumę do dziś z przedszkola do tranu,bo głupie kobiety wlewały nam łyżkę tranu do zupy:)zjedz barszcz z tranem,no do porzygania i właśnie tak było a debilka kazała mi te rzygi zjeść:)))masakra jakaś,dobrze,że się nade mną ulitowała kucharka i zabrała ten talerz:)ale do dziś to pamiętam:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam własnie nadzieję że ten okres szybko minie :)))

      Usuń
  21. To przecież najprawdziwsza kung-fu panda! :) A wymówka Emilki - genialna!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna torebeczka, panda jest extra, a jak patrzy tymi swoimi oczętami.. ahh... ;-))

    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  23. torebka super...trzymam kciuki za Emilkę,żeby się wszystko unormowało:-)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. cudna torebka, oj z tym jedzeniem to ciągle problem.

    OdpowiedzUsuń
  25. ojej bidna Emilka ... a torebeczka cudna pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  26. hihi, biedna E. starszak miał dokładnie taki sam powód niechęci do przedszkola.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeju wy nadal problem z jedzeniem? nie wiem co to znaczy ale wyobrażam sobie jak Ci cięzko;( pandzia cudna Martuniu;***

    OdpowiedzUsuń
  28. Wysłałam maila, nie doszedł???

    Panda jest przecudna:)
    Moja najstarsza córa też była niejadkiem , a teraz gdy wraca z internatu, to miele wciąż coś w buzi i na dodatek tylko jadłaby mięsko i szyneczki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. doszedł teraz odpisałam nie miałam za bardzo jak wcześniej :))
      buźki

      Usuń
  29. Nie ma to jak mała dziewczynka w rodzinie... Duża dziewczynka ma zawsze wtedy pretekst do zrobienia czegoś fajnego :))

    OdpowiedzUsuń