torebka panda :-)))
już nie sezon na szydło nie ma kiedy...
koca nie mogę skończyć połowę dopiero zrobiłam :-))))
lecę do ogródka... tam moje miejsce :-D
p.s. Emilka od jakiegoś czasu nie chce chodzić do przedszkola dziś się jej po raz nie wiem który pytam dlaczego?.... i wreszcie odpowiedziała - " bo ciocie mi dają tam jeść" ... ehhhh
piękna panda:)
OdpowiedzUsuńale cudnie wyszła Ci ta torebeczka, jest świetna. biedna Emilka, to jedzenie ją musi strasznie męczyć
OdpowiedzUsuńTorbunia super!
OdpowiedzUsuńA co do przedszkola to nie fajnie.. trzymam kciuki, że się wszystko ułożyło kochana :*
BUZIAKI:*
Panda rewelacja:) A Emilka jest jak typowa kobietka:)
OdpowiedzUsuńPięknie zrobiłaś - pandzia jest super. Czy już Ci mówiłam że z Ciebie zdolniacha ..... wiem , wiem już mówiłam , ale powtórzę jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :)
Świetna Pandzia, od razu nasuneła mi się reklama o Pandzie ;))
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego i słonecznego tygodnia życzę.
Marysia
Śliczna :) A ja wczoraj ogarniałam na szybko ogródek - mogłabym startować w zawodach na czas, bo jak człowiek musi się śpieszyć to robota pali mu się w rękach ;)
OdpowiedzUsuńja mam ok 30 arów ogrodu więc w dzień nie da się ogarnąć :-))
UsuńTorebka cudna. ale z paniami z przedszkola to powinnaś porozmawiać!
OdpowiedzUsuńo Panie fajne na pewno nic tam E. złego nie robią
UsuńOna po prostu na to jedzenie "uczulona" :-)
Super pomysł :-)
OdpowiedzUsuńCo do przedszkola - nie wiem co Ci powiedzieć :-(
Torebka Martus Super :):) Jak jest Sliczna pogoda to jak najbardziej na dworze milej spedzac czas :) Buziaki
OdpowiedzUsuńCudna torebka:) Jak ja Ci zazdroszczę, że Ci się chce robić w tym ogródku. Ja robię bo muszę;) Wyprzytulaj Emilkę ode mnie. Współczuję jej. Ja pamiętam jak panie w przedszkolu kazały mi jeść zupy mleczne, których nie znosiłam i wstrętny szpinak. Do dziś pamiętam jak siedziałam przy stoliku z obiadem pilnowana przez jakiegoś babsztyla. Wszystkie dzieci już dawno leżakowały a ja mordowałam się z obiadem. Nie wiem po co te panie się tak męczyły jak ja i tak na siłę nic nie zjadałam.
OdpowiedzUsuńteraz to już chyba nie ma takiego terroru jak wcześniej w przedszkolu:-))
Usuńja w ogródku uwielbiam mogłabym godzinami tam grzebać :-)
Torebka prześliczna :)
OdpowiedzUsuńDla jednych jedzenie zmora, dla innych radość, taki ten świat różnorodny!
OdpowiedzUsuńtorebka wspaniała!
Nie dobre te ciocie, karmią dziecko ;))) Torebka urocza :)
OdpowiedzUsuńPanda bombowa ;) hehe w przedszkolu nic nie jadłam ;) a na wycieczce w podstawówce to nie jadłam przez 3 dni tzn obiadów nie jadłam, moja wychowawczynia chciała mnie "wychować" i miałam tak długo nie wychodzic z jadalni dopoki nie zjem wszsytkiego! Ach mam nadzieję że Twoja córeczka nie będzie miała takich wspomnień! Mam nadzieję że po badaniach wszsytko będzie ok i naprawdę nie przejmuj się że córeczka nic nie je:) nawet na małych porcjach sa się przeżyć ;) przygotowuj jej takie jedzenie które lubi i to nic że nie ma urozmaiconego, w końcu mówi ci to osoba która jadła tylko kaszkę ;)
OdpowiedzUsuńach miała z Tobą mama Twoja oj miała :P obyś Ty nie doczekała takiego niejadka :)))
Usuńbuźki
Urocza torebunia!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Emilkę i przedszkole:-)
Pozdrowionka
Panda piękna :-)
OdpowiedzUsuńEmilka, bidulka, to muszą byc dla Niej traumy, niech się szybko wyjaśni/wyleczy, to co ją boli przy jedzeniu.
lubimy pandzie... lubimy ;-)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że po diagnozie Emilka będzie przybierać na wadze a w przedszkolu zrozumieją, że nie każde dziecko trzeba dokarmiać na siłę ;-)))
Buziaki dla Was obu :*
o na siłę nie dokarmiają ... w przedszkolu fajne ciocie :)
Usuńpo prostu E. taki typ :)
no to faktycznie klops zwłaszcza perzy Twoim "żarłocznym dziecku". Takie życie!
OdpowiedzUsuńświetna pandzia :) ciekawa jestem jak to będzie kiedy moja pójdzie od września do przedszkola - też niejadek
OdpowiedzUsuńmoże się "rozje" przy dzieciach ...
UsuńE. je o wiele więcej rzeczy i w większych ilościach dzięki przedszkolu
:)
Fajna pandziorka :)) Pracuję w przedszkolu i myślę, że dobrze znam język "dzieciowy", a tak myślę, co to ta ciocia i nie wiem :))
OdpowiedzUsuńciocia to Pani :)))
Usuńfajna i dziewczęca:)
OdpowiedzUsuńKażde dziecko ma taki okres w chodzeniu do przedszkola,że przestaje chodzić tam z uśmiechem a zaczyna się płacz:)Twoja przez niejedzienie,moja przez spanie:)tzn pani "kropeczka"powiedziała dzieciom ,że jak nie będą spały to ich wyrzuci przez balkon!!ja mam traumę do dziś z przedszkola do tranu,bo głupie kobiety wlewały nam łyżkę tranu do zupy:)zjedz barszcz z tranem,no do porzygania i właśnie tak było a debilka kazała mi te rzygi zjeść:)))masakra jakaś,dobrze,że się nade mną ulitowała kucharka i zabrała ten talerz:)ale do dziś to pamiętam:))))
OdpowiedzUsuńmam własnie nadzieję że ten okres szybko minie :)))
UsuńSłodka pandzia :)
OdpowiedzUsuńAle słodziutka:)
OdpowiedzUsuńTo przecież najprawdziwsza kung-fu panda! :) A wymówka Emilki - genialna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świetna torebeczka, panda jest extra, a jak patrzy tymi swoimi oczętami.. ahh... ;-))
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
torebka super...trzymam kciuki za Emilkę,żeby się wszystko unormowało:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudna torebka, oj z tym jedzeniem to ciągle problem.
OdpowiedzUsuńojej bidna Emilka ... a torebeczka cudna pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńcuuuudna :)
OdpowiedzUsuńhihi, biedna E. starszak miał dokładnie taki sam powód niechęci do przedszkola.
OdpowiedzUsuńJeju wy nadal problem z jedzeniem? nie wiem co to znaczy ale wyobrażam sobie jak Ci cięzko;( pandzia cudna Martuniu;***
OdpowiedzUsuńu nas cały czas z tym jedzeniem problem :/
UsuńWysłałam maila, nie doszedł???
OdpowiedzUsuńPanda jest przecudna:)
Moja najstarsza córa też była niejadkiem , a teraz gdy wraca z internatu, to miele wciąż coś w buzi i na dodatek tylko jadłaby mięsko i szyneczki;)
doszedł teraz odpisałam nie miałam za bardzo jak wcześniej :))
Usuńbuźki
Nie ma to jak mała dziewczynka w rodzinie... Duża dziewczynka ma zawsze wtedy pretekst do zrobienia czegoś fajnego :))
OdpowiedzUsuńPiękna torebeczka :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest:)
OdpowiedzUsuń