Kochani takie pyszności na mojej diecie dozwolone ;)
takie ozdabianie rzeczy podpatrzyłam na spotkaniu w Krakowie
fotorelacja ze spotkania Tu.
dzięki dziewczyny za cenne wskazówki podpowiedzi pokazanie jak to się robi skąd wziąć półprodukty :)))
pozdrawiam ciepło!
p.s. Emilka chustecznikiem oczywiście zachwycona szczególnie te prezenciki ją intrygują ;)
pozdrawiam!!!!
Martuś, smakowity ten chustecznik! Ja jestem zachwycona:)
OdpowiedzUsuńtaki inny :-) do pokoju Emilki w sam raz :)))
UsuńBardzo ciekawy projekt. PIerwszy raz coś takiego widze.
OdpowiedzUsuńŚwietny chustecznik:)Myślałam kiedyś o takiej ramce,ale przy takim chusteczniku to aż miło mieć katar:)
OdpowiedzUsuńramka też by fajnie wyglądała :)
UsuńNiesamowity efekt ! Bardzo mi się taka dieta podoba :)
OdpowiedzUsuńhihi chociaż oczami można jeść ;)
Usuńwow świetny:)
OdpowiedzUsuńO rany ależ cudooo! Mało dietetycznie, ale oko cieszy !!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Twórczynię :)
Super Ci to wyszło! :) jestem z Ciebie dumna! :*
OdpowiedzUsuńha! ;)
UsuńPiękny chustecznik, aż chciało by się go zjeść :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Moje dziecko nie wypuściłoby go z rąk ;)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że to naprawdę jakiś deser będzie ;P Piękny:)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda!!! :D:D Martuś zapraszam na ciasteczka owsiane :) dietetyczne ♥ hihi a propos ja już miesiąc walczę może nie tyle na diecie co ćwicze z chodakwska - skalpel i mel b :)
OdpowiedzUsuńdzięki :-)
Usuńsmaka na ciacha narobiłaś :)
Piekny :):) Majac w domu taki chodzilabym caly czas obsliniona z checi zjedzenia kawalka hahahaha Super Martus pomysl i Piekne wykonanie :):)
OdpowiedzUsuńJakie to śliczne, u kuszące :D
OdpowiedzUsuńAleż słodko! Kolorki wiosennie poprawiają humor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kolorki to tak na przekór tego co za oknem :)
Usuńpysznie :) fajniutki pomysł :)
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł i rewelacyjny chustecznik :)
OdpowiedzUsuńWow, ale bajer. Ja myślałam, że to naprawdę da się zjeść. Chustecznik wygląda rewelacyjnie. Nie dziwię się Emilce, że go polubiła.
OdpowiedzUsuńBuziak
Mnie by taki chustecznik wcale nie ucieszył...
OdpowiedzUsuńza każdym razem gdybym na niego spojrzała chciałabym... go pożreć ;-)))
wygląda bardzo ale to bardzo alistycznie :* :* :*
za twardy nie da się zęba wbić ;)
UsuńWspaniałe! Na początku moje wielkie zdziwienie, "Ale jak to?! Bita śmietana na diecie? Na jakiej diecie?" A tutaj takie pyszności, no nie spodziewałam się! Wspaniały pomysł i świetne wykonanie!
OdpowiedzUsuńTeż się złapałam. Dzięki Martuś za dietę, stosuję ją w 20%, bo w moim wieku nie zaryzykuję " obwisłej skóry':-))))))))))
OdpowiedzUsuńOjej, a już chaciałam zapytać co to za dieta :D
OdpowiedzUsuńAle pomysł, Marta - Ty jesteś rewelacyjna!
cudoooooooooooooo!!!!
OdpowiedzUsuńChustecznik pierwsza klasa - piękny i bardzo oryginalny :)
OdpowiedzUsuńwspaniały:))
OdpowiedzUsuńWOW!!! C U D O :)
OdpowiedzUsuńO matuchno...cudowne to...już sobie wyobraziłam drewniane babeczki z taką dekoracją:P
OdpowiedzUsuńna pewno by super wyglądały :P
UsuńCoś nowego i inspirującego :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, czym się robi śmietanę?
OdpowiedzUsuńno 30% śmietana :D:D:D
Usuńo widzę, że warsztaty się przydały!:) super to wyszło:)
OdpowiedzUsuńbardzo się przydały :-)
UsuńŚliczne! Aż mi przyszła ochota na bitą śmietanę! :-)
OdpowiedzUsuńWow,chyba pierwszy raz coś takiego widzę :) Fajnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńsuper!!! ja się nabrałam ;-P
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł!! Wygląda jak prawdziwa bita śmietana z cukierkami, megaapetycznie. A mnie własnie ssie, bo zaczęłam post owocowo-warzywny. Tak więc dołączam do Ciebie. Buziaki.
OdpowiedzUsuńTy to masz silną wolę, bo ja już od samego patrzenia mam ślinotok :o)
OdpowiedzUsuńAle świetne! Na początku myslałam, że to jakiś tort:) Hihi niezły chustecznik:) Brawo!
OdpowiedzUsuńtez sie dałam wkręcic!!Hihi,,
OdpowiedzUsuńBoskie to jest!!!! Fantastyczny pomysł miałaś:)
OdpowiedzUsuńwow wygląda jak prawdziwa! Super efekt! :))
OdpowiedzUsuńAleż świetne to pudełko:) Po pierwszym spojrzeniu myślałam, że to bita śmietana z zabawnymi landryneczkami:)
OdpowiedzUsuńBomba i to w dodatku niskokaloryczna :)
OdpowiedzUsuńBajka!!! jak żywa!!!!! Chyba bym nawet polizała ;)
OdpowiedzUsuńAle fajne!!!! Też jestem na diecie i takie delicje chętnie zaprosiłabym do domu:)
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjątko skutecznie "wprowadza w błąd"- już chciałam prosić o przepis na ten apetyczny wygląd. A tu.... niespodzianka- super chustecznik :)
OdpowiedzUsuńAleż smakowity chustecznik!
OdpowiedzUsuńwyszedł świetnie ale ja to bym chyba była wciąż głodna gdybym miała go w pobliżu!
OdpowiedzUsuńSuper.Gratulacje.
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie za instruktaż :)
Usuńnormalnie się dałam nabrać! ale potem zobaczyłam kolejne zdjęcia i super wyszło :)))
OdpowiedzUsuńKochana prześliczny.....takie cudo to sama bym chciała. Buziaki.
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że to do zjedzenia aż mi ślinka pociekła hahaha a tu taka niespodzianka, ciekawe bardzo!!!!!!!!! i oryginalne!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale jest stanowczo za smaczny! Aż robię się głodna;) Dlatego coś takiego nie mogłoby długo przy mnie stać (ograniczam słodycze...). Przyznam, że wygląda ładnie :)
OdpowiedzUsuńno nie, dałabym się nabrać, że to "żywe"- wygląda superek:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny , jaki ,,smaczny'';-)
OdpowiedzUsuńNo chyba bym zwariowała na takiej diecie:))) Patrzeć i nie móc chociaż polizać ? :)))
OdpowiedzUsuńŚwietny ten chustecznik!
w smaku to chyba nie za dobre haha :-)
Usuńale Emilka ciągle chce lizać :D
pozdrawiam
Chustecznik rewelacja.....super pomysł:) Nie dziwie się, że Emilka jest zachwycona :)
OdpowiedzUsuńAle masz pomysły! Rewelacyjny i bardzo optymistyczny :)
OdpowiedzUsuńAleż smakowity ten Twój chustecznik :)
OdpowiedzUsuńChyba bym się nie powstrzymała i przejechał jęzorem po tej bitej śmietanie;)
OdpowiedzUsuńEmilka własnie się tak powstrzymac nie może hahaha
UsuńO mamuniu, to nie na moje nerwy, bo ja strasznym łasuchem jestem i na bank taki widok by mnie zmuszał do podjadania słodkości non stop;)
OdpowiedzUsuńhahah dobre tzn ładne:)
OdpowiedzUsuńNo..ostatnie spotkanie było owocne:)Super wyszło:)
OdpowiedzUsuń