a osobą która ją dostanie jest........
I koszyczek i jaja cudne , ja już widzę oczami duszy malowniczą sesje naszego młodego w plenerze z tymi dodatkami :-)
Pozdrawiam i stoję w kolejce po szczęśliwy los :-)
Pozdrawiam i stoję w kolejce po szczęśliwy los :-)
gratuluję serdecznie a to szczęście zawdzięczasz słowu "STOP" mojego M. :D...
bardzo prosze szybciutko o adres bym w sobotę nadała paczuszkę żeby po Świętach jaja nie doszły bo będą jaja ;)
a teraz pytanie
Czy uważacie że dziecko nie powinno mieć dużo zabawek i czy zabawki np kuchnia do gotowania to tylko dla dziewczynki a w pokoju chłopczyka to obciach lub np samochód u dziewczynki to nie bardzo???
Ja pierwsza odpowiem na to pytanie :P
Uważam, że dziecko powinno mieć dużo różnych zabawek bo dzięki temu się rozwija!!! ale oczywiście nie polega to na tym, że kupuje zabawkę wrzucam do pudła i niech sobie E. wygrzebie i robi z tym co chce... ja się z Nią bawię ... godzinami... czasem mam już dość ... ale bawię się dalej....
po za tym można zrobić fajne zabawki i wtedy jest jeszcze większa frajda... czekam z niecierpliwością aż E. na tyle będzie duża że razem zabawki robić będziemy :)))
a co do zabawek, że te to dla chłopczyka a inne dla dziewczynki jestem na NIE! Emi nie lubi lalek i nie chce się nimi bawić za to jak ma samochód to jest w siódmym niebie przynajmniej na tym etapie ... na drugie urodziny dostała od Nas pociąg Tomka :))))
w domku dla lalek zamieszkały rodziny zwierzątek bo jak tam były figurki lalek to ich nie chciała hihi
E. przestała gorączkować ... ma brzydki kaszel :/ i jest słabiutka no i nie je ... 4 dzień prawie nic... ja też kaszlę bardzo (z jedzeniam nie mam problemów;)) mam nadzieję że szybko to minie!!!
a w ogóle dziś miało być o skrzynce po winie ale nie wyszło :o !!! może następnym razem
pozdrawiam ciepło :*
gratuluje zwyciężczyni i dziękuje za zabawę :)
OdpowiedzUsuńodnośnie pytanie....
mam chłopaka i doszłam do wniosku, że gdy ma za duzo zabawek szybko się nudzi i dlatego nie przesadzam z kupowaniem autek i klocków. Zauważyłam, że jak ma jeden zestaw to więcej się nim bawi niż jak ma 3. A co do kuchni. Oli ma swoje foremki i często w kuchni razem coś robimy, mam koleżanke która ma dziewczynkę i Maja uwielbia samochody i nie wydaje mi się, że dla dziewczynek muszą być lalki a dla chłopców samochody :)
Zdrówka życzę... Ja dla odmiany uważam, że dzieci nie powinny mieć zbyt wielu zabawek. Moją zmorą są dziadkowie, którzy muszą zawsze z czymś przyjechać lub coś mieć dla wnucząt... Tym sposobem nie mam już gdzie tego składować a dzieci i tak mają fazy na zabawy daną rzeczą więc zabawki rotują np. 2 tyg tylko klocki.. potem 2 tyg tylko auta.. itd...co ciekawe same decydują na co teraz jest dobry moment. Za to dzielenie zabawek wg płci też uważam za nie zawsze trafione.
OdpowiedzUsuńWidzę ,że Emi ma się dobrze, nic nie piszesz co jej było.W tym wieku bardzo dużo maluchów bawi się zabawkami a w szczególności małymi ,które lubią ustawiać i przestawiać.Pozdrawiam Was bardzo ciepło
OdpowiedzUsuńpodobno jakieś wirusy... żadnej bakteryjnej infekcji nie ma... ale nie podoba mi się E. zobaczymy jak jutro będzie ...
Usuńgratuluję zwyciężczyni:))
OdpowiedzUsuńGratuluje i dziękuję za zabawę:)
OdpowiedzUsuńGratuluję i dziękuję za miłą zabawę:)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężyni :)
OdpowiedzUsuńCo do zabawek... mój syn w przedszkolu przez pierwszy m-c bawił sie wyłącznie wózkiem dla lalek. Ale nie on jeden. Podobno jeden wózek popsuli chłopcy, bo o niego walczyli :)
Moje dzieci (moim zdaniem) nie maja duzo zabawek. Starszy syn nie lubie np klocków. Każdego dnia wybiera sobie jedno autko i bawi sie nim, nawet idzie z nim spać. Młodszy natomiast bawi sie co min czyms innym, robiąc przy tym koszmarny bałagan :O
Ja co jakiś czas chowam chłopcom częśc zabawek, by po paru tyg. dzieci cieszyły się nimi jak nowymi.
pozdrawiam
ja też mam posegregowane zabawki w pudłach i wyciągam co jakiś czas "nowe" E. ma dużo zabawek nawet za dużo bym powiedziała... część już oddaliśmy i myślę że jeszcze czas oddać kolejne ...
UsuńGratuluję i dziękuję za zabawę:)
OdpowiedzUsuńJa w dzieciństwie miałam mało, więc teraz rekompensuję to sobie, i moje dziecko ma sporo zabawek. Ale raczej nie kupuję często i byle czego, a w internecie wybieram używane, markowe zabawki, takie co to są niezniszczalne z reguły. Moja Helka ma koleżankę w swoim wieku, co jakiś czas robimy wymiany: worek jej za worek naszych, żeby sie dzieciakom nie nudziło.
OdpowiedzUsuńmy tak robimy z bratową dobre to jest ...
UsuńGratulacje dla wygranej!
OdpowiedzUsuńA co do zabawek - uważam, że dziecko nie powinno mieć ZA DUŻO zabawek (bo to zabija kreatywność, samodzielnośc i myślenie - podkreślam ZA DUŻO), ważne żeby były mądrze dobrane, choć od czasu do czasu coś głupawego co sprawi jednak wiele radości Maleństwu nie jest przestępstwem ;-)
I żadnych rograniczeń chłopiec-dziewczynka! Mój Syn ma sporą wyposażoną zabawkową kuchnię, zabawkowe żelazko wózek różowy dla lalek i bawi się tym równie świetnie jak autami, pociągami.
jeśli by wszystkie zabawki na raz udostępnił byłaby katastrofa... nie wiem czy ich nadmiar zabija wyobraźnię bo E. łączy je za sobą rozdziela układa wydaje mi się że własnie dlatego tak umie że ich jest sporo... ale może się mylę :)
UsuńJa nie mówię, żeby dziecko miało 3 zabawki i koniec ;-) Mój Synek ma 3 pojemniki (takie z IKEA) pełne zabawek przy czym używamy ich wymiennie: jeden jest schowany, dwa stoją do użytku potem zamiana, wyciągam ten schowany a chowam jeden z ostatnio używanych i tak na zmiane ;-) Do "zabawy" w układanie, rozdzielanie, segregowanie używamy klocków, autek ale też np. skarpetek, różnych rzeczy z kuchni (kasze, fasola, ryż - jak ten kopciuszek ;-)).
UsuńZdrówka Wam zyczę dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńDZiekuje za zabawę i Gartuluje :)
odnoscie zabawek i dzieci to uważam ,że zabawek powinny mieć z umiarek ,ale nie rozgraniczałabym ,że dziewcznka -lalki , chłopiec-auta , bo jak sama piszesz często jest na odwrót , niech samo dziecko wybierze czym lubi sie bawić i rozwija swoje zdolnosci i wyobraźnię :)
buziaki
Ja lubiłam gwoździe, jak byłam mała i tak mi zostało. ^^
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni. Niestety nie znam się na dzieciach ani zabawkach.
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni i pozdrawiam wszystkich uczestników :) Fajna zabawa, ale znowu mi szczęście nie dopisało...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zabawki to jestem za, ale takie edukacyjne, kształtujące wyobraźnię lub oczywiście przytulanki :)
Moim zdaniem nie jest koniecznością, aby chłopcy bawili się autkami, a dziewczynki już nie... Jeśli dziewczynce sprawia to przyjemność to dlaczego odbierać dziecku radość??? Od najmłodszych poszukujemy swoich upodobań i zainteresowań, więc nie ograniczajmy naszych pociech! :)
Ale piękne jaja!:)Gratuluję zwyciezczyni!
OdpowiedzUsuńA co do zabawek to moje zdanie jest takie,że jak we wszystkim i tu ważna jest równowaga ,bo jak dziecko ma zbyt dużo zabawek to w końcu samo nie wie czym się bawić,dziecko inaczej postrzega świat niż my ,choć i ja sama nie lubię jak brakuje mi przestrzeni w zatłoczonym pokoju.Słyszałam,ze wbrew pozorom dzieci ,które mają mało zabawek lepiej się rozwijają .U nas tych zabawek było trochę za dużo (więc część spakowałam w kartony i wyniosłam do piwnicy ,jak jest ich mniej to mój synek chętniej bawi się w swoim pokoju i chyba rzeczywiście teraz łatwiej mu zająć się zabawą).Z zabawek,z których wyrasta po prostu oddaję .
Dla nas też jest ważna wspólna zabawa ale równie ważne jest ,aby dziecko nauczyło się samo ze sobą bawić,przebywać ,bo wtedy uczy się ,odkrywa coś zupełnie innego niż podczas zabawy ze mną.
Ja mam synka (4 latka)i ma kuchnię ,ma garnki do gotowania ,ma pralkę zabawkową i jest to jego najbardziej ulubiona zabawka!:) ma ,bo bardzo chciał to mieć-a czy nie ma mężczyzn kucharzy ?czy tatusiowie nie opiekują się dziećmi?albo nie robią prania?Ja nie widzę w tym nic nienaturalnego.
Oczywiście ma typowo chłopięce zabawki typu auta ,warsztacik itd. Choć ja nie robię podziału na płeć w zabawkach ,skoro interesuje się kuchenką i sprawia mu to frajdę ,to czemu mam mu zabraniać "gotowania". Ale np.nie pomalowałabym synkowi paznokci lakierem ,choć bardzo chciał ,gdy widział jak ja maluję.
Tak to właśnie wygląda u nas.
Pozdrawiam serdecznie.
Agnieszka.
pomalować chłopcu paznokcie to też dla mnie już trochę przesada :)))
Usuńco do zabawek ja zaobserwowałam że te dzieci co ich maja sporo po prostu wiedzą co do czego...
kiedyś do nas przyjechała koleżanka z 4 latkom i dziewczynka oprócz lalek i klocków niczym nie umiała się bawić ... jak spytała mamy czy kupi jej samochód mama powiedziała że to zabawka dla chłopców... w ogóle to stąd się wzięło moje dzisiejsze pytanie ...
Gratulację dla szczęściary:))))) A co do pytania to aj uważam że dziecko powinno mieć dużo zabawek ale nie naraz...my mamy nie wiele. Część jest schowana. Jak Wika o nich zapomina to przynosze je ze strychu. Aut jej nie kupowalismy ale mam y w domu chyba z 4 szt i bawi się nimy codziennie. A kuchnia dla chłopaka jak najbardziej chociaż ludzie dziwnie to odbierają. cieszę się że mam parkę to nikt się nie będzie dziwił zabawkom jakie mamy:P
OdpowiedzUsuńhihi no własnie pod tym względem to dobrze mieć parkę :)i zgadzam się że nie wszystkie na raz :)
Usuńgratulacje. ;)
OdpowiedzUsuńco do zabawek mam podobne zdanie. jednak zazwyczaj jest tak, że zabawki dla chłopców pasują i dla dziewczynek.. ale te dla dziewczynek nie zawsze pasują chłopcom. dla swojego nigdy bym nie kupiła kuchni czy lalki.. zresztą go to nie interesuje.
a z dziewczynkami często tak jest, że lubia samochodziki ;)))
Gratuluję i dziękuję za zabawę! A co do tych zabawek to jak najbardziej zgadzam się z tym, że dziecko powinno bawić się tym czym chce, więc jeśli dziewczynka lubi autka to co za problem i odwrotnie :) Życzę dużo zdróweczka!!! Buziolki!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wygrałam :P
OdpowiedzUsuńCo do zabawek to różnie to bywa, niech bawi sie czym chce :P Ja tam sie wszystkim bawiłam i na ludzi wyrosłam :D
a najlepsze jest to że bawisz się z E. cały czas, pewnie rozmawiacie, opowiadasz rózne rzeczy, pokazujesz itd. bo znam osoby, które włączaja dziecku tv i robią swoje a potem sie dziwią że dziecko nie umie mówić i nie wie co to jest :P
No ! hihi :D
Buźka !
E. teraz była chora i nie miała siły się bawić oglądałyśmy tv na zmianę z książkami ... dziś mimo że czuje się lepiej chciała non stop tv - cwana bestia ....jutro udajemy że tv się zepsuł trzeba odwyk zrobić :D
UsuńGratulacje dla zwyciężczyni!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Was dziewczyny!
entomka z pewnością jest przeszczęsliwa bo jajeczka są piękne.
OdpowiedzUsuńco do zabawek to chyba rekacja i samopoczucie Twojej Emilki jest najlepszą odpowiedzią :)
buziaki
Gratulacje dla wygranej :) Dziekuje za zabawe :) Ciesze sie ,ze goraczka juz spadla i trzymam kciuki ,abyscie juz wyzdrowialy !!! Jezeli chodzi o zabawki, jeszcze do niedawna mala bawila sie tylko autkami,lalki ja wogole nie interesowaly. Od jakis trzech miesiecy czasem wezmie lalke ,czasem z wozkiem sie pobawi i zaczela tulic misie :) My zabawek mamy duzo i wszystkie mala poznaje. Pozdrawiam Cie Serdecznie :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńU przyjaciół Mała też nie ma lalek - nie lubi. Jej pasja to traktory, samochody, pociągi. Z figurek, tak jak u Was - zwierzątka.
OdpowiedzUsuńpociągi to i u nas są ukochane :)
UsuńZabawki tak,ale mądre i bezpieczne a nie dzielone na rodzaj płci:)za dużo zabawek rzeczywiście powoduje,że dziecko się nie bawi tylko je rozrzuca,więc najlepszą metodą jest chowanie części i wymiana co jakiś czas,a najlepiej jak mamy koleżankę z dzieckiem i z nią możemy wymieniać zabawki:))Moje dziewczynki jak były małe nie chciały układać zabawek przed spaniem i kiedyś jak spały pochowałam zabawki tak,że jak wstały nie było żadnej.Ogromne zdziwienie,a ja powiedziałam im że ich zabawki się obraziły i poszły sobie do dzieci które będą je kochały.Konsternacja była wielka,nawet łzy,ale ja twardo wytrzymałam je parę dni a gdy widziałam poprawę powolutku wracały zabawki po jednej i uwierz mi miałam spokój,bo jak nie chciały ich układać to tylko nadmieniałam że znowu sobie pójdą i był spokój:))
OdpowiedzUsuńdobra metoda :))) a zabawki własnie tak robimy że są schowane a wyciągane po pudle ...
UsuńNa początek gratuluję zwyciężczyni dziękuję za zabawę! A co do zabawek właśnie,to uważam, że nie powinno ich być za wiele. Ale to oczywiście zależy od samych rodziców, od temperamentu dziecka i etapu jego rozwoju. Przeraża mnie widok chrzesniaczki mojego Męża, która ma dopiero pół roczku, a zabawe już całe kartony i to takich, które powinny uczyć, ale zanim ona coś z nich będzie rozumiała, to już się jej znudzą. Zabawkom mówię tak, ale odpowiednim! Poza tym uważam, że najlepsze są takie, które można zrobić razem z dzieckiem, bo to rozwija jego kreatywność. No i oczywiście, że zabawki nie są przynależne do płci. Jak moja Łucja będzie chciała się bawić samochodami, to będziemy jej samochody kupować. A o resztę "chłopięcych" zabaw i zabawek, to już tata z dziadkiem zadbają :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i dziękuję za poruszenie ciekawego tematu!
Gratuluję zwyciężczyni...:)
OdpowiedzUsuńSpiesz się z tą przesyłką...;)
Nasza poczta przed świętami jak zwykle nie naaadąąąąża...
A zabawy...z moim synkiem najczęściej bawiłam w ''na niby'' Super zabawa...najtańsza, ale czasochłonna....
Potrzebna tylko wyobraźnia...Można bawić się wszędzie...
Buziaki..
bravo!
OdpowiedzUsuńmoja siostra ma wiele zabawek prze co pojawia się dylemat-czym się bawić ;P
gratulacje wygranej:) a zabawki hmm ciężki temat jestem na etapie nauki dzieci sprzątania więc myślę że jednak mają ich za dużo:D:P a moje dziewczynki też mają pełno samochodów:)bawią się i lalkami i samochodami:)
OdpowiedzUsuńmalutka niech szybko zdrowieje:)
Serdecznie gratuluję Entomce;))
OdpowiedzUsuńA odpowiedź na pytanie jest oczywista...gdzie jest pisane że dla dziewczynek lalki a dla chłopców autka? tak jak napisałaś dziecko się rozwija i samo kształtuje swoje upodobania!!! a czy dużo? my mamy dużo ale część jest schowana by je wyjąć zastępując te co sie znudziły i po jakmś czasie odwrotnie;))
Ściskam;**
Aż nie wiem co napisać....
OdpowiedzUsuńSprawiłaś mi niesamowitą radość.....
Dziękuję Tobie i Twojemu M !!! I Wam dziewczyny za gratulacje .
Sesja wielkanocna Kubusia nabiera rumieńców :)
Co do zabawek, uważam, że trzeba łamać stereotypy, jedli mój Młody będzie chciał lalkę czy kuchnię, ok
Tak samo jeśli dziewczynka bawi się samochodami....
Dużo zdrowka dla Was i wiosny,wiosny !!!!
Dziękuję za zabawę, a moje córki to najchętniej bawiły się zawartością szuflady, gdzie znajdowała się między innymi łyżka do nalewania zupy,drewniane łyżki do mieszania, tarka itp. akcesoria.
OdpowiedzUsuńja powiem tak jak byłam mała latałam z piłką i plastikowym pistoletem(niestey kolegów mama niechciała mi kupić ;p ) wykładzinę miałam w ulice po których jeździłam starymi dobrymi żelaźniakami (samochodziki), marzyły mi się zabawkowe narzędzia (może gdyby je dostała dzisiaj umiałabym coś ogarnąc więcej w takich sprawach ;)) po za tym jednak uwielbiałam moja szmaciną laleczkę uszyta mi przez babcię i mam ja do dzisiaj :). Uważam, że dzieci bez względu na płec powinny miec urozmaicone zabawki, jeśli maja pociąg ku mniej typowym dla swojej płci to co z tego ? chłopcy moga wyrosnąc na fantastycznych kucharzy a dziweczynki na mechaników ;) tak przykładowo :) lub poprostu mieć możliwość szerszych zainteresowań :)
OdpowiedzUsuńgratuluję zwyciężczyni:))) przez tą moją dłuuugą nieobecność ominęły mnie takie cuda...:) a co do zabawek to też nie lubię takich steroptypowych podziałów, ja bawiłam się samochodami i lalkami i klockami i nawet takimi blaszanymi żołnierzykami:)))
OdpowiedzUsuńgratulacje dla zwycięzcy!
OdpowiedzUsuńa co do zabawek - moi chłopcy mają kuchnię - starszy syn przez 3 lata ją uwielbiał i gotował co chwila. Mają też prawie całą kolekcję kucyków pony - razem z księżniczką celestią na czele. Mają balon kucyków pony i domek pony - przez równy rok mieli kucykowy absolutny szał i kochali je ponad życie. Ludzie niestety się krzywo patrzyli kiedy inni chłopcy szli z resorakami na spacer a moi z kucykami :-(. Teraz już powoli wrastają w typowo chłopięce zabawki bo to już wiek, kiedy dzieci w przedszkolu dzielą się na grupy względem płci :-).
gratulację dla zwyciężczyni;-))))u mnie córeczka bawi się lalkami, klockami, samochodzikami, dinozaurami ,zdarzyło się również ze wymachiwała mieczem ,,zapożyczonym''od kuzyna;-))))nie ma podziału na zabawki dla ,,dziewczynek''i dla ,,chłopczyków''przynajmniej na razie;-))))
OdpowiedzUsuńgratuluję zwyciężczyni:) Ma ładny początek wiosny:)
OdpowiedzUsuńGratuluję Entomce wygranej :-)
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia wiem, że dzieci nie uznają podziału na chłopięce i dziewczęce zabawki. Kuzynka Stasia zawsze chętnie bawi się jego samochodzikami, a Staś ostatnio w przedszkolu woził lalę w wózku i karmił ją buteleczką. Chętnie pozwalam mu na takie zabawy :-) Jak będzie chciał to kupię mu lalę, ale narazie tylko "bumki" go interesują :-) Pozdrawiam i zdrówka życzę!
Mam takie same zdanie jak Ty. A synkowi kupiłam lalkę i garnki i pięknie się bawi. Za to mąż i dziadek małego na mnie naskoczyli, że dziewczynkę z niego robię :/
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka dla Was obu:)
A zwyciężczyni gratuluję:)
Gratuluję Zwyciężczyni! A co do zabawek to chyba faktycznie nie ma znaczenia, czy są typowo dla dziewczynki lub chłopca. Znam trzylatka, który ubóstwia "pichcić" na mikrokuchence. Widok niezapomniany!
OdpowiedzUsuńa tak liczyłam że wygram:(((
OdpowiedzUsuńcałusy:*
Gratulacje dla zwycięzczyni!
OdpowiedzUsuńZabawki dla chłopca, dziewczynki?nie, to ma najmniejsze znaczenie. Ważne by były to zabawki mądre, które uczą, rozwijają wyobrażnię. Jezeli jeszcze mama, czy tata znajdą czas na zabawę z dzieckiem,do upadłego,tak jak Ty,to tylko brawa bić.Pozdrowionka!
Gratuluję zwycięzcy! A Wam życzę dużo zdrowia...i wiosny.
OdpowiedzUsuńGratulacje wygranej, szczerze zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńZabawek dużo? Może być nie za dużo, ale kreatywnych. Klocki, kredki, pudła wszystko co rozwija wyobraźnię. A co do płci to nie mam znaczenia, jeśli tylko dziecko chce się bawić daną zabawką to czemu nie, w końcu to ono wybiera i to jego zainteresowania. Najgorsze to spełnianie dorosłych marzeń pod płaszczykiem dziecka. Z zabawkami podobnie jak z kolorami ubioru, róż dla dziewczynek a niebieski dla chłopca. A co jak dziewczynka będzie w niebieskościach i zieleniach? Grunt to nie brać sobie do serca dziwnych opowieści ludzi, tylko trzeba słuchać swojego dziecka i jego potrzeb.
Pozdrawiam
Zdrówka dla małej Emi:))) Dużo, dużo, dużo. I dla Ciebie też. A dziecko powinno mieć tyle zabawek ile potrzebuje i takie jakie chce. Jak dziewczynka chce samochodziki to niech ma. A jeśli chłopcu potrzebna kuchenka to proszę bardzo. Ja się bawiłam i jednym i drugim choć do dziś pamiętam, że kolorowanki, kredki i plastelina to były moje ulubione gadżety:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :) Zazdroszczę troszkę ...
OdpowiedzUsuńDzieci powinny bawić się czym tylko chcą :) Nie można generalizować ... Mój synek lat prawie 5 bawi się autkami, lalami, domkiem ... pozwalam robić mu co tylko chce ... uczę go żeby bawił się sam. Oczywiście wspólne zabawy są codziennością :) Ale to właśnie podczas zabaw z samym sobą może robić to co naprawdę kocha :)
pozdrawiam
Dziękuję za zabawę :)
OdpowiedzUsuńgratulację dla zwyciężczyni,mnie jakos Twoje jajca przeszły koło nosa.
OdpowiedzUsuńJa też nie lubiłam lalek i bałam się ich,dlatego uważam ,że to dziecko wie czym chce się bawić.Mój ulubieniec od znajomej(ma 4 latka) lubi wszystko co różowe,a co wolno mu!!!
Zdrówka Wam życzę dziewczyny :)
Dziękuję za zabawę.
OdpowiedzUsuńGdyby Tymek chciał lalkę, pewnie bym ją kupiła, tylko on jest bardzo męski w swoich wyborach zabawek. Raczej kuchnia go nie zachwyciła, może na 10 minut, gdzieś u kogoś, ale i tak godzinami uwielbia bawić się autkami i się z nimi nie rozstaje. Z pewnością jednak nie ma nic złego, że dziewczynki lubią i wolą autka niż lalki. Mojego brata syn zawsze wolał lalki, kuchnie, sklepiki, i nawet taki odkurzacz dla dzieci :)
Może Emi będzie kiedyś uprawiać sport motoryzacyjny :)
Gratulacje i dziękuję za zabawę :)
OdpowiedzUsuńRośnie Ci kierowca rajdowy? :)
Natalka ma mnóstwo zabawek po Emilce, więc jest się czym bawić;)
OdpowiedzUsuńPowoli odkrywamy nowe zabawki, wyciągając z pudeł i bawimy się ;)))
Ja syna nie mam, natomiast moja córka bawi się lalkami i autami w takim samym stopniu, zamiast różowej lalki woli ciemnobrązową małpkę... myślę, że dziecko powinno się bawić tym czym chce. Za jakiś czas pewnie się jej/mu odwidzi jak to się mówi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mam dwoje dorosłych już dzieci, starszego syna i młodszą córkę, gdy byli mali nie zabraniałam synowi ubierać sukienki gdy bawił się ze swoją siostrą w księżniczkę. A le i córka uwielbiała bawić się samochodzikami...i nawet mówiła ze gdy dorośnie będzie pracować na śmieciarce bo to fajne auto! ;) Dziiaj mogę stwierdzić że wcale im te zabawy nie zaszkodziły, wręcz przeciwnie...syn znów bawi się w księżniczkę ale ze swoją dwu i pół letnią córeczką a moja córka nadal lubi samochody choć woli teraz osobowe od śmieciarek ;)
OdpowiedzUsuń