sobota, 20 października 2012

chleb i szynka

Szacunek do chleba wpoiła mi moja babcia - gdy spadła mi "pajda " na podłogę kazała podnieść i pocałować ... nigdy nie wolno wyrzucać chleba... do tej pory tego nie robię...
nigdy nie jadłam tak pysznego chleba jak z pieca chlebowego w moim domu gdzie babcia wyrabiała chleb potem piekła w kolebkach...
ciepły chleb z masłem i solą ... może być coś wspanialszego???
- nie.

zatęskniła za chlebem pieczonym w domu i spróbowałam swoich sił, pierwsza próba - katastrofa
a dziś podjęłam próbę drugą i jest :) może i nie wygląda pięknie ale smakuje wyśmienicie


















RECEPTURA
(http://www.wielkiezarcie.com/recipe27540.html) z sieci "ofkors"
Składniki:
* 500g mąki pszennej
* 150g maki żytniej
* 2 łyżki cukru
* 2 łyzki soli
* 1,5 szklanki wody
* 2 łyżki oliwy lub oleju
* 1 torebka suszonych drożdży 
* dodatki (ziarna słonecznika, suszona bazylia, pestki dyni itp - jak kto woli)

Zaczynamy:
* Z podanych  składników ugnieść dokładnie ciasto tak aby miało jednolita konsystencję (nie dodawać dodatków 
* Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (około 20 min)
* Po wyrośnnięciu dodać dodatki (ja dodałam słonecznika i bazylię) i ugnieść jeszcze raz
*Odstawić do wyrośnięcia ( około 20 min)
* Ugnieść ciasto i uformować z niego bochenek chleba - jeśli ciasto jest bardzo klejące delikatnie podsypać mąką.
* Bochenek układamy blaszce z papierem do pieczenia (można papier podsypać mąką)
* pieczemy w temperaturze około 200 stopni czasem sprawdzając wykałaczką czy chlebek w srodku jest już suchy.
*Pod koniec pieczenia smarujemu wierzch chlebla rozmieszanym białkien z jajka i jeszcze podpiekamy do zarumienienia.

ale nie samym chlebem człowiek żyje ... upiekłam też szynkę... (UWAGA takie połączenie grozi 2kg na plus...)























RECEPTURA

  • 1,3 szynki
  • pół szkalnki oliwy
  • sok z cytryny 1-2 łyżeczki
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 mała cebula
  • kilka gałązek świeżego tymianku
  • kilka listków szałwi
  • 2 listki laurowe
  • 5 ziarenek ziela angielskiego
  • kilka ziarenek zielonego pieprzu
  • szczypta ostrej papryki
  • sól, pieprz
Wszystkie składniki ( z wyjątkiem szynki :P) mieszamy ze sobą po czym nacieramy szynkę - odstawiamy do lodówki na 12h. 
pieczemy przez 10 min w tem 200 stopni później zmniejszami tem do 180 sopni i pieczemy 1 h na kg szynki :))))

SMACZNEGO 
... i co się porobiło.... kulinarny blog mi się robi ... ;)
chce mieć te przepisy tutaj bo mam zamiar z nich korzystać często ...

miłej niedzieli kochani :)

30 komentarzy:

  1. O matko jedyna co za pyszności, własny chlebek ale bym sobie pojadła!!!!
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie rzeczy pisze o tej porze, zgłodniałam a przecież po 18 -tej się nie je.Wczoraj też piekłam chleb z gotowej mieszanki z Lidla ,wyszedł wyborny.Z wielka ochotą spróbuję Twojego przepisu, pozdrawiam ,buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja droga , wiem o czym piszesz. Chleb pieczony w piecu przez babcię - pyszota. Babcia miała w sieni duży piec, niestety już zburzony. Wiem , że już nigdy w życiu nie posmakuję tak pysznego chleba jaki jadłam w dzieciństwie.
    Twój chlebek też wygląda apetycznie , ja raz próbowałam upiec ale na tym jednym razie się skończyło.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też mama i babcia powtarzają o szacunku do chleba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o kurcze chlep juz peiklam i lipa,to teraz biore sie za szynke no mniam:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Chlebek i szynka bardzo smakowicie wygladaja :-) Przepis na szyneczkę chętnie wypróbuję a na chlebek to mężowi podrzuce bo to jego "działka" :-)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    http://balikhandmade.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniam, jakie smakowitości. Ja też lubię domowy chleb- świeży, z chrupiącą skórką, posmarowany masełkiem. Te domowe dłużej zachowują świeżość. Twój bochen wyszedł super no i ta szyneczka... a ja przed śniadaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pamiętam jak w dzieciństwie moi rodzice wędzili szyneczkę mniam palce lizać, ale o takim sposobie jeszcze nie słyszałam, czas spróbować... bo wygląda bardzo apetycznie, a do tego jeszcze swojski ciepły chlebek mniam:D

    OdpowiedzUsuń
  9. ja pamietam jak babcia uczyla mnie szacunku do chlebu, teraz tak samo uczę syna
    ale z dzieciństwa pamiętam chlepb z cukrem :) pajda chleba i na podwórko z powrotem do dzieciaków :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Chlebuś pieczony jest wspaniały i ładnie wygląda - lepiej niż nie jeden ze sklepu. A szynka pieczona, oj ależ mi się takiej zachciało. Chyba skorzystam z twojego przepisu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. ale idealny zestaw na śniadanie!
    a chleb wygląda cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chleb pieczony przez babcie, to dla wielu z nas piękne wspomnienie z dzieciństwa. Zwłaszcza jak można go zjeść ze świeżo wyrobionym masłem i popić kubkiem mleka prosto od krowy :) Ale mi smaka narobiłaś... :D
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  13. Martuś, ja też pamiętam chleb pieczony przez babcię w piecu na Podlasiu - coś wspaniałego i ten zapach!
    Twój wygląda smakowicie:), ja już od dawna się przymierzam i nie mogę się zabrać.... A Ty jeszcze szynkę serwujesz! Jesteś wielka:)
    buziaczki dla Emi:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chlebki też piekę od czasu do czasu.
    A już niedługo będę mogła je piec w prawdziwym piecu chlebowym :) Tylko nie wiem jeszcze jak :)

    A przepis na szynkę to sobie od Ciebie podpatrzę i zrobię. Wygląda bardzo apetycznie i z pewnością jest zdrowsza niż sklepowe wędliny.

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę Marcia, że podjęłaś wyzwanie. Nie ma jak chleb własnej roboty.

    OdpowiedzUsuń
  16. wszystko wygląda smakowicie:)))ja piekłam pasztet z indyka:)))nie lubię gotowych kiełbas,więc wolę coś upichcić:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. O jasny gwint ale szalejesz :) Nigdy nie próbowałam piec chleba,bo ja z tych mało utalentowanych jestem jeśli o pieczenie chodzi hihi Za to szynka...ślinka cieknie tak apetycznie wyglada. Jutro zasuwam do sklepu po mięcho i robię swoją :)))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. ale z Ciebie kuchareczka pierwsza klasa!!! u nas szynkę bardzo czesto robimy tylko zamiast piec w piekarniku wędzimy sobie w przydomowej weędzarni:)) zawsze kilka sztuk potem do zamrażary i jest na dłużej:)) całusy:*

    OdpowiedzUsuń
  19. Szyneczka wyglada apetycznie! Tu gdzie mieszkam wrecz większość ludzi (przynakmniej moich znajomych) piecze chleb w domu. Wiec ja tez się chyba za to wezmę!

    OdpowiedzUsuń
  20. ale pyszności pokazujesz i do tego swojej roboty mmmm

    OdpowiedzUsuń
  21. Zrobiłam się głodna :) Pieczenie chleba jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zrobiłam się głodna :-) A szynkę na pewno upiekę :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapachy doszly do naszej bublowni!!! Ale smaka nam narobilas:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chyba dałabym się pokroić dla tego chlebka z szyneczką rzecz jasna;) Szyneczkę piekłam nie raz ale z zamiarem upieczenia chlebka się nadal noszę;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  25. Też lubię taki chlebek, a szyneczka mniam :) My robimy własne wędzone szyneczki, uwielbiam je http://www.wmojejzagrodzie.blogspot.com/2012/04/wedzona-szynka.html

    OdpowiedzUsuń
  26. Taki chlebek jest najlepszy, siostra mojego Jurka piecze, jest pycha! Twój zapewne też;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie! Szynka i chlebek wyglądają super!Och! jestes kobietką wielu talentów:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Wiesz mi mama tez wpoiła , nie wyrzucam chleba i go szanuje i nawet robię znak krzyż czym wzudzam dziwne spojrzenia ;)
    smakowity posty
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajny przepisik na chlebek:)dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń