jeśli ktoś jej nie czytał to polecam :)))
a wczoraj na obiad zrobiłam zapiekankę - była tak pyszna że podzielę się przepisem...(znalezionym w sieci - zmodyfikowanym:P) tutaj jest oryginał http://www.wielkiezarcie.com/recipe54879.html
Składniki
- 450g mrożonych brokułów
(paczka) lub świeżych
- 2 dobre kiełbasy podwawelskiej
- 300g makaronu świderki/fale
- ok. 200g startego, żółtego sera
Gouda
sos:
- 2,5 szklanki mleka
- 2 łyżki mąki
- 2 łyzki masła
- 2-3 ząbki czosnku
- sól, pieprz
Boska
zapiekanka z brokułami.
- Brokuły gotujemy w osolonej
wodzie al dente (nie mogą się rozgotować!). Gdy już będą gotowe, odcedzamy
i przelewamy zimną wodą żeby nie straciły koloru. Kroimy w mniejsze
kawałki.
- W międzyczasie gotujemy
makaron, również al dente. Po ugotowaniu przelewamy zimną wodą.
- Kiełbasę podwawelską kroimy w
średniej grubości, niedługie paseczki i wrzucamy na rozgrzaną patelnię.
Smażymy aż mocno się zrumieni.
- W niedużym rondelku roztapiamy
masło, następnie dodajemy mąkę i mieszamy do uzyskania gładkiej masy.
Wlewamy mleko mieszając, uważamy aby nie powstały grudki. Kiedy sos
zgęstnieje, przelewamy go na patelnię z wcześniej podsmażoną kiełbasą.
Wszystko dokładnie mieszamy na niedużym ogniu, przeciskamy czosnek oraz
doprawiamy solą i pieprzem.
- Nastawiamy piekarnik na 180°C.
Do żaroodpornego naczynia wrzucamy makaron i brokuły, następnie dodajemy
wcześniej przygotowany sos i wszystko razem dokładnie mieszamy (w trakcie
pieczenia sos scali składniki). Wkładamy naczynie do piekarnika i
zostawiamy na 15 minut. Po tym czasie wyciągamy zapiekankę, posypujemy ją
startym serem i ponownie wkładamy do piekarnika na 10 minut (dzięki temu
ser nie spiecze się na twardą skorupę).
Po
upieczeniu zapiekanka powinna odczekać około 10 minut. Po tym czasie podawać i
pałaszować ze smakiem (świetnie smakuje z dodatkiem ketchupu).
ja dodałam dużo więcej czosnku i zioła prowansalskie... mmmmmmm niebo w gębie :)))
pozdrawiam
(Emi idą kły ... masakra ... noc nie przespana - dniówka na rękach .. teraz zasypia ... uffff )
O, może też zrobię taką zapiekankę :) A książki nie widziałam.
OdpowiedzUsuńZazdraszczam książki :))) Zapiekankę też planuje zrobić, ale tą z http://issuu.com/lawendowy-dom/docs/lawendowy-dom-jesien-2012 , też wygląda pysznie :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńO książce wiele słyszałam ;) Tak zdjęcia ponoć boskie!!!
OdpowiedzUsuńA zapiekankę, na pewno zrobię, bo ja lubię makarony i beszamel ;)i wszystko co zielone ;)
Pozdrawiam i cierpliwości przy ząbkowaniu życzę ;)
Buziaki
Ale lubię tak zapiekanki.
OdpowiedzUsuńA ząbki musicie przeczekać. Nie ma innej rady.
Pozdrawiam
Ada
Biedaczka , musi pocierpieć nie ma na to rady.Są żele chłodzące i łagodzące ból przy wychodzeniu ząbków.Z przepisu skorzystam ,lubimy zapiekanki,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno i gdzie ja kupie podwawelska,a slinka mi cienkie:PPPmniam!
OdpowiedzUsuńZapiekanka wygląda bardzo apetycznie :) Może kiedyś ją przygotuję, ale chyba bez kiełbasy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
OO jak ja dawno nie jadła zapiekanki
OdpowiedzUsuńZapiekanka brzmi bardzo apetycznie,uwielbiam takie jedzonko;)
OdpowiedzUsuńBuziaki;*
Tyle o tej książce już słyszałam tylko jeszcze nie miałam niestety okazji jej przeczytać ani nawet przejzeć, podziel siępóźniej wszystkimi wrażeniami!!!
OdpowiedzUsuńZapiekanka zapowiada się apetycznie i myślę, że ją zrobię po takim zachwalaniu
zapiekankę koniecznie wypróbuję i spróbuję:) a książkę bardzo chciałabym przeczytać:))
OdpowiedzUsuńMmmmm....zapiekanki...uwielbiam..przepis przetestuję na pewno...:))))
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wytrwałości z tymi ząbkami:)
Książka jest super też mam ;p
OdpowiedzUsuńbuziaki dla Emi
powodzenia i usciski
Ag
O książce słyszałam:). Chętnie obejrzałabym te piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZapiekanka super smakowicie wygląda:). Uwielbiam zapiekanki wszelkiego rodzaju!
Uwielbiam zapiekanki! U mnie dziś zapiekana ryba z warzywami :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia i zapraszam do siebie na CANDY :)
Zapiekanka wygląda smakowicie. Pozdrawiam Cię Martuchno:)
OdpowiedzUsuńCzy ta książka Moniki K. jest rzeczywiście taka rewelacyjna? Mam ochotę ją przeczytać, ale nie wiem czy są jeszcze "zapisy" ?;)
co jakis czas na blogach widzę tę ksiażkę... ciekawe...
OdpowiedzUsuńa zapiekanka wygląda smakowicie♥
a jak, można zdobyć książkę? Bo w księgarniach chyba jej nie ma?
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapiekanki, na pewno była pyszna :)
OdpowiedzUsuńzapiekanka zapowiada się ,że będzie smaczna ;) i tak apetycznie wygląda ;) Tyle o tej książkę czytałam i ciekawi mnie jak ją się czyta ;)
OdpowiedzUsuńSzczęściarko:))jak ją zdobyłaś?:)ja od pewnego czasu szukam jej wszędzie i nigdzie jej nie ma :)nawet na zamówienie:)))byłam na blogu Mimi i jestem jej coraz bardziej ciekawa:))pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńFajny przepis , ja ostatnio robię właśnie dużo potraw z beszamelem to na pewno i ta zapiekanka smakowałaby moim domownikom. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsmaczne sa takie zapiekanki, ja je zawsze robie jak mi ma sie cos zmarnowac, wrzucam co mi sie podoba:)))
OdpowiedzUsuńEmilka jest cudowna, dynie macie może wybebeszycie na konkurs u mnie? "))
Na dzień dobry takie smakołyki a ja przed śniadaniem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie tu u Ciebie, Zapiekanka wygląda wspaniale :)Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńno nie i znowu przepis z piekarnika, którego nie mam:D chyba wszystkie znaki na niebie i ziemii mówią mi, że trzeba go sobie sprawić..:)))) zwłaszcza, że zapiekanki lubię, a Twoja wygląda naprawdę smakowicie:)
OdpowiedzUsuńHej Martulka.
OdpowiedzUsuńOj biedna ta Twoja Emilka,że te zęby jej tak dają w kość i żal mi Ciebie,bo zdaję sobie sprawę jaka to męka i dla Ciebie.Miejmy nadzieję,że szybko wyjdą i będziecie mogły obie odpocząć :))
Zapiekanka wygląda apetycznie więc i ja chyba zrobię mojej rodzince.
Spokojnego weekendu :***
Zrobiłam. Pyszne, niestety nawet nie podejrzewałam, ze tak sycąca ;-)
OdpowiedzUsuńWymusiła poobiednią sjestę ;-)
Współczuję wychodzących zębów. Wiem co to znaczy.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się kochane :)
Musi być pyszna i pewnie zrobię ją na jutro tylko w dobrą kiełbaskę się zaopatrzę - dodam trochę cebulki do kiełbaski
OdpowiedzUsuń