sobota, 1 września 2012

Emilka

Emilka już nie ma gorączki, lata jak szalona... tylko nie je i malutko pije... wczoraj już chodziło mi po głowie by z Nią jechać na pogotowie ... bo długo nie sikała (14h.odwodniona ciut?) ale wypiła butle picia prawie na raz i ruszyło... brak apetytu zwalam na ząbkowanie bo co nie weźmie do buzi to się bidula uraża i płacze...  te zęby nas wykończą ... i ten brak apetytu zresztą też... są u nas dziadkowie Emi i wszyscy chodzimy struci tym że Ona nie je ... to psychicznie wykańcza... dopiero wieczorem coś "skubła" ehhhh ale tyle co nic...
3mać kochani kciuki by apetyt wrócił a wraz z nim mój spokój i uśmiech :)

fotorelacja ze spaceru






"nianisia" pies sąsiadów nasz wierny towarzysz spacerów ... nawet torbę Emilce pomoże nieść ;)













pozdrawiam weekendowo :*

24 komentarze:

  1. Mocno trzymamy kciuki za Emi:) Pozdrawiamy Was cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Wróci wróci:) No i to pewnie po takim czasie nie jedzienia z nasileniem sporym:) Trzymam mocno.

    Zapraszam Cię także na Candy do mnie www.wyspasnow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj nie zazdroszczę...nie ma złotego środka...my nie odczułyśmy zabkowania!!!
    Zdrówka dla Emilki, cieszę się że juz lepiej;)
    Ściskam;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wytrwałoci Ci życzę , trzeba po prostu to niejedzenie przeżyć.Kochana nie denerwuj się, tak niektóre bąbelki mają.Jako dorosła,Emi nie bedzie za to miała problemów z nadwagą a to ważne.Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach my mamy to czasem mamy-za swoje z tymi dzieciorkami naszymi:)Trzymajcie się,pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  6. oj moja bidulko kochana:*
    ciesze sie ze Emi juz lepiej sie czuje,jak juz lata to i o jesc zawola zobaczysz:****

    OdpowiedzUsuń
  7. duzo zdrowka dla Emi:*
    a dla ciebie buziaki -MOCY PRZYBYWAJ:P

    OdpowiedzUsuń
  8. teraz to już może być tylko lepiej:) a jakby co to zawsze kupione frytki przyjda z ratunkiem;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam mocno kciuki!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystko wróci do normy, dzieci przechodzą różne okresy, raz jest dobrze tak jak chcemy, innym razem wszystko staje do góry nogami, ale za to je kochamy, martwimy się i uczymy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Emi bardzo ładna i fajna dziewczynka i piesek fajny - ma z niego pomocnika - nosi jej torebkę hihihi

    OdpowiedzUsuń
  12. zdróweczka dla Emilki !!! dzielna z niej dziewczynka i jaka kochana

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że już lepiej się czuje. Zdrówka dla was:)

    OdpowiedzUsuń
  14. no tak to jest: albo nie je, albo nie pije, albo nie siusia, albo kupki nie robi....a mama się zamartwia. pamietam jak kiedys pierwszym pytaniem po przyjsciu z pracy było: czy była kupka?
    będzie coraz lepiej, na 100%,.
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  15. ależ Marto dla Ciebie tez jest wyróżnienie u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. To trzymam kciuki :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj wiem co przechodzisz, bo u nas z zębami też był problem... Najważniejsze, że pije, wiesz, że się nie zagłodzi :) Na pewno ją te dziąsełka bolą bardzo... Biedactwo. Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kciuki trzymam we wszystkich czterech łapach :)
    A Wy się razem z Emilką też trzymajcie dzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj oby jej to wszystko szybko minęło...co do apetytu to chyba ona już tak ma...ja tez taka byłam...ale wiem jak człowiek się złości jak dziecko nie chce jeść...Jak Wiki ma takie dni to wychodzę z siebie:(

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapraszam na candy u mnie:

    http://kreatywnie.folog.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Emi zdrowa,ciesze się. Patrząc na ostatnie zdjęcie uśmiechnęłam się. Pomyślałam, że córcia pobiegła roześmiana w dal, rzucając torebkę i gałązkę za siebie :))

    OdpowiedzUsuń
  22. zdrowka Emi i powrotu apetytu.
    Slodkosci malutkie:**

    OdpowiedzUsuń
  23. to ostatnie zdjecie rozbawiło mnie aż musze męzowi pokazac jak wróci z pracy ... twoja córunia ma prawdziwego pomocnika pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń