poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Odpust w parafii p.w. św Wojciecha

      Odpust - dzień na który dzieci czekają z uwagi na kramy :)) i ich bogactwo, dorośli by pójść do kościoła i  uzyskać odpust - darowanie kary doczesnej przez Boga. Jest to święto parafialne, z długą tradycją bo odkąd sięgamy pamięcią na Wojciecha u nas jest święto.
Dziś jest mniej kramów, niż 20 lat temu... i nie ma strzelnicy ... ale jest kolorowo :)))
o 6.00 kiedy karmiłam Emi lało jak z cebra... pomyślałam że nici z odpustu... ale rano się wypogodziło i można było ruszać... u nas dziś jest zimno... ale spacer udany ;)
Emila wszystko chciała... hihi myślałam że w tym roku będzie siedzieć spokojnie i się przyglądać :))) a tu niespodzianka :)))
kilka fotek :))
koguciki na druciku ;)

słodkości .... 

to chcę .... to  i to i to haha 

hihi kolorowy zawrót głowy 
 wata cukrowa ... mniam 

a tu już zabawa na 102 :)))


pozdrawiam podglądaczy :)))



8 komentarzy:

  1. haaaa:)lizaki koguciki:))))smaka mi narobilas:))ale bylo kolorowo:))))pewnie mala dama male co nie co do domu naprzynosila :))))))fajnie:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam takie odpusty, dla dzieci to wielka frajda.

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam ten odpustowy klimat:)))a lizaki mmmmmmmm:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie w parafii nie ma kramów na odpustach.Ponoć kiedyś bywały czytałam ,że macie nawet odpowiednie słodycze tylko spotykane na odpustach np. "skórki". Była dla małej to pewnie przednia zabawa,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziś przyjechał brat teściowej z obwarzankami dla Wiki bo u nich też odpust...a moze Ty jednak mieszkasz blisko mnie?he??ale to niestety nie możliwe....

    OdpowiedzUsuń
  6. moje dzieci jak były małe to nie odpuściły żadnemu straganowi odpustowemu w okolicy, a teraz są duże ...i też chętnie zaglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Martuś:))jak ja dawno nie widziałam kogucików na patyku:)))moje dzieciństwo:)))zawsze z odpustu przytargane:)))i pistolet na kapsle:)))))dziś już u nas nie ma takich odpustów:))lans,zabawki z markowych sklepów:))ech:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, pamiętam jak na takie odpusty, jako dziecko, chodziłam z babcią...do dziś lubię ten folklor odpustowy i te wszystkie drewniane motyle, "cukrowe waty i z piernika chaty" :) :)

    OdpowiedzUsuń