Strasznie długo go robiłam... ale udało się skończyć ... szarości!
Irysy rządzą w ogrodzie moim!
nie wiem czemu ale zawsze tą stronę koca lubię bardziej... :-) to chyba lewa strona?!
grzej u Was??? u nas dziś chłodny wiaterek a i dobrze ... liczę na deszczyk dziś bo ogród potrzebuje ...
miłej niedzieli!
Podziwiam cierpliwość przy tworzeniu koca :)
OdpowiedzUsuńpowiększaj zdjęcia jak je załadujesz na bloga, bo robisz tak cuuudowne rzeczy, a tak słabo je widać, bo zdjęcia za małe;/
OdpowiedzUsuńkoc boski!!!
ooo widzisz! u mnie zdjęcia są dobre :D a jak kilkniesz na fotkę też jest małowidoczne???? ja je własnie specjalnie zawsze zmniejszam ...
Usuńdzięki :*
wow! duży ten kocyk! musiało sporo roboty kosztować! A wyszedł cudnie :)
OdpowiedzUsuńjuż miałam dość tych kwadratów :D
UsuńGratulacje, to prawdziwy wyczyn ♥ fajne szarosci, piekny!!!
OdpowiedzUsuńcudowny!!!
OdpowiedzUsuńJa robię narzute na łóżko i tez ciężko mi ją skończyć:) więc podziwiam za wytrwałość i gratuluje że wytrwałaś do końca:)
POzdrawiam
narzuta pewnie jeszcze większa niż mój koc :-)
UsuńNo tak na oko to będzie około 200 kwadratów:) więc jest prawdziwe wyzwanie:)
UsuńPiękny pled! Uwielbiam takie szydełkowe cudeńka, wiem ile pracy kosztuje ich zrobienie i dlatego gratuluję talentu i wytrwałości. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńtalentu zbyt nie trzeba na ten wzór ale wytrwałości O TAK! :D
UsuńPiękny :-)))
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj lało jak z cebra,szkoda,że po tym jak podlałam wszystkie kwiaty. No cóż,przynajmniej dzisiaj podlewać nie trzeba będzie,zresztą zapowiadają kolejną burzę :(
OdpowiedzUsuńŁadne to Twoje dzieło :)))
U NAS DESZCZU DAWNO NIE BYŁO A PRZYDAŁBY SIĘ...
UsuńCudny :)
OdpowiedzUsuńSuper kocyk Marta, przyda się na nie jeden piknik :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny, a ile pracy.. gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny! Kolor bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńU mnie obecnie deszcz, ale jestem u wnuków w UK:) Ale w moich Krzakach upał, mój M chowa się pod drzewami:) Buziak.
Piękny kocyk!
OdpowiedzUsuńW mojej wiosce jest taki dom, przy którym na długości kilkudziesięciu metrów kwitnie rząd kolorowych irysów- bajka!
Basiu zrób fotkę i na bloga daj z tymi Irysami!
Usuńszarości piękne:))podziwiam Twoją pracę:))))piękny pled:)))
OdpowiedzUsuńKocyk rewelka!!! Podziwiam za wytrwałość ;p
OdpowiedzUsuńU nas upał niemiłosierny ale coś zanosi się na burzę.
Pozdrawiam :)
Kocyk bardzo elegancki, więc jakby mocniej zawiało - to pewnie owinęłabym się takim i "szła" w zaparte że to ogromniasta chusta :o)
OdpowiedzUsuńoooo chyba trochę za duży na chustę ale na upartego... ;)
Usuńpodziwiam wytralość, bo zrobić kocyk to nie lada wyczyn ;-) irysy tez lubię, są piękne!
OdpowiedzUsuńCudny! Nieźle się musiałaś napracować:)
OdpowiedzUsuńkocyk śliczny .. ale duże projekty zawsze się robi dłużej :-) taki ich urok - a potem większa satysfakcja :-)
OdpowiedzUsuńWow , cudo :) Ja też wolę tę bardziej plastyczną , lewą stronę :)
OdpowiedzUsuńU Nas popadało w sobotę , więc dzisiaj deszczu nie chciałam widzieć :-) Było pięknie i słonecznie :-))
OdpowiedzUsuńKoc ładny , bardzo :-) Musiałaś się sporo przy nim nadłubać :-)) ,ale dla efektu końcowego warto !
Jest cudny! Marzenie! Podziwiam za cierpliwość zrobic coś takiego:)
OdpowiedzUsuńPiękny, uwielbiam szarości :)
OdpowiedzUsuńPracy przy nim miałaś duzo, ale efekt ...CUDO!
OdpowiedzUsuńJest cudny!
OdpowiedzUsuńCudowny kocyk :-) Przepiękny jest w szarościach... zakochałam się w nim ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Maila wysłałam...
OdpowiedzUsuńu nas całą sobotę padało - wczoraj słonko przygrzewało... Lubię szarości...są takie delikatne
Koc wyszedł Ci piękny. Jak chowasz nitki, żeby nie było nic widać? Mnie zawsze coś tak trochę wisi i odstaje z lewej strony.
OdpowiedzUsuńZrobię Tutka jak chowam nitki... po prostu je wrabiam nie uczył mnie nikt tego tylko tak po swojemu... więc nie wiem czy dobrze :)))
UsuńPiekny koc Martus :):) I Cuudne zdjecia :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńkocyk pięknie wygląda w połączeniu tych szarości. gratuluję wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńwww.szydelkowe-chwile.pl
Koc jest NIESAMOWITY!!!! Podziwiam Twoją cierpliwość:)
OdpowiedzUsuńW szarościach - uwielbiam!!!! Piekny!!!
OdpowiedzUsuńwarto było poświęcić czas bo koc wyszedł po mistrzowsku, do zakochania... moje ulubione szarości!
OdpowiedzUsuńczasu to on pochłonął naprawdę dużo!
UsuńPiękne masz te irysy!
OdpowiedzUsuńU nas pełnia lata :)
Jest śliczny! nic tylko pogratulować;))
OdpowiedzUsuńGratuluję kocyka, ale musiała Pani się napracować! Wyszedł prześliczny, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowicie pracochłonny! Ale śliczny, mnie też by się taki przydał :)
OdpowiedzUsuńsliczny pled
OdpowiedzUsuńpiękny kocyk :) pamiętam jak zaczynałaś, cieszę się, że się udał :)
OdpowiedzUsuńon nie trudny do zrobienia więc się zawsze uda ale czasu potrzeba dużo by taki zrobić :)
UsuńPrześliczny kocyk :)
OdpowiedzUsuńKoc jest przepiękny. W moich ulubionych szarościach!! Pewnie by mi nie starczyło cierpliwości, tym bardziej podziwiam!
OdpowiedzUsuńKoc jest wspaniały:)
OdpowiedzUsuńPrzyda się na jesienne wieczory..
OdpowiedzUsuń