Oczywiście renowacja to za duże słowo na moje umiejętności doświadczenie i domowe możliwości ale dla własnych potrzeb mi to wystarcza ...
mam nadzieję że komuś się przydadzą moje porady i skorzysta :)
a więc na początku szukamy inspiracji!!! nie kopiujemy ale przeglądamy meble w stylu który lubimy i te na których widok robimy WOW zapamiętujemy - zapisujemy
dla mnie źródłem inspiracji przede wszystkim jest blog Kasi http://cat-arzyna.blogspot.com/ właśnie Ona maluje takie meble że na ich widok robię WOW :-) Kasiu mam nadzieję, że nie masz mi za złe że pokażę tu Twoje prace ?
takie meble podobają mi się bardzo bardzo !!!
druga inspiracja http://magdalena-secretgarden.blogspot.com/2012/11/kolejny-sekretarzyk.html
cudny
i http://miedzyczas.blogspot.com/2013/10/sekretarzyk-nr2.html
cudne prawda?????
oczywiście moim obiektem molestowań będzie sekretarzyk Ludwik jest jeszcze nie skończony ... jeszcze sama nie wiem co z nim do końca zrobię bo pomysłów jest wiele a Ludwik tylko jeden
powiem szczerze że szukałam go chyba z pół roku jak nie dłużej ... ale jest!
Jak jest Ludwik to połowa sukcesu ;) ZACZYNAMY!!!!
1. najbardziej żmudna nudna robota ... trzeba go oczyścić z wszelakich warstw farb lakierów itd...
i myjemy mebelek w płynie do naczyń ja używam Ludwika :D myjemy raz jak wyschnie drugi i trzeci - nie żartuje ważne by mebel był dobrze odtłuszczony i czysty :)
rozkładamy sobie folie pod niego wybieramy miejsce gdzie on może stać kilka dni w rozsypce i UWAGA będzie się kurzyć i śmierdzieć ...
szlifujemy mamy do wybory :
metoda chemiczna i tu przykład (droższa ale jak mamy dużo tak jak w przypadku Ludwika wywijasów warto zastosować)
mechaniczna - tu kurz leci podobnie jak przy kładzeniu gładzi na ściany :-)))
do czyszczenia używamy najpierw papieru ściernego grubszego ale max 60 i to do powierzchni gładkich a później "jedziemy" cieńszym np. 180, 150
kiedy ta robotę brudną mamy już za sobą idzie z górki!
jeszcze takie uwagi jeśli mebelek nie jest gładki to używamy nowego suchego pędzla do pozbycia się pyłu z zakamarków to jest ważne bo potem jak to przymalujemy to będzie LIPA!
i tu też ważna Uwaga jeśli chcemy by mebel był oczyszczony i np polakierowany bądź popastowany co da efekt jakby trochę wybielony musimy zedrzeć starą warstwę do zera !!! ale jeśli chcemy malować mebel tak jak ja to będę robić farbami to nie musi być tak do zera - musi być bardzo dobrze zmatowiona ta stara powierzchnia.
następnie znowu myjemy Ludwiczkiem z 3 razy i czekamy, aż wyschnie jeśli użyjecie metody chemicznej radze poczekać 24 h jeśli mechanicznej około 12 wystarczy czasem jak sie skróci ten czas potem się okazuje, że farba zaraz się łuszczy ... więc warto poczekać
czym maluję
ja używam śnieżki bo nie zdarzyło mi sie by mi zżółkła niektóre akrylowe farby i to droższe od Śnieżki żółkną przekonałam się na własnej skórze...
używam do tego pędzla grubość trzeba sobie dobrać odpowiednią i jeśli są tak jak u mnie gzymsy to muszę mieć też jeden cienki pędzelek ...
ta farba jest biała by zrobić kolorek dokupuje się pigmenty i miesza
mieszam sobie w słoiku później to co zostanie zakręcam
i tu uwaga jeśli chcecie kolor np miętowy, to uważajcie z tym pigmentem, zawsze w słoiku wydaje on się jaśniejszy niż potem się okazuje na drzewie najlepiej robić sobie gdzieś próbkę myślę że ta różnica jest nawet do dwóch tonów a to sporo!
ja pierwszej farby używam ciemnej ponieważ mój mebel będzie przecierany ...
maluję dwie warstwy
tu już widać różnicę ta pierwsza fota: farba zaraz po nałożeniu druga po wyschnięciu...
gdy pierwsza warstwa wyschnie kładziemy drugą i zostawiamy mebelek na około 24 h do wyschnięcia idealnego :)
Ale mi długaśny post wyszedł .... koniec cz.1 :P
Jeśli macie do tej części jakieś pytania piszcie pod postem odpowiem jak będę umieć :)))
pozdrawiam !
Super poradnik Martuś, może i jak kiedyś w przyszłości skorzystam z Twoich rad.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Kochana
Świetna instrukcja, na pewno wiele osób z niej skorzysta!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję :)
UsuńNieźle się zapowiada. Nie mogę się doczekać efektu końcowego.
OdpowiedzUsuńFajne takie mebelki, mnie jednak przerażają ceny. Może coś kiedyś uda mi się upolować. Ciekawa jestem efektu końcowego :)))
OdpowiedzUsuńŚwietnie to opisłaś. Ja nie maluję mebli w ten sposób, ale fakt Kasia jest w tym The beściak!!!! Czekam na cz II, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnaprawdę na tych dwóch ostatnich zdjęciach jest ta sama farba? Na pierwszym jest niebieska a na drugim szara - czy to jest już po przecieraniu? Ciekawa jestem bo też mam zamiar spróbować zrobić przecierki, tylko w dużo mniejszym rozmiarze :) Dzięki za odpowiedz, super ten post - bardzo pomocny :)
OdpowiedzUsuńtrochę może Ci monitor przekłamywać kolory ale to ten sam kolor jeden co dopiero pomalowany a drugi wyschnięty :)
Usuńno to czekam na efekt końcowy !
OdpowiedzUsuńHa ha...to robimy w tym samym czasie to samo:))) Ja walczę z witryną... owocnej pracy życzę:)))
OdpowiedzUsuńLudwik jest fantastyczny, warto było czekać!
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis na mebelki i na figurę:-))))
Skorzystam z jednego i drugiego:-)))))
Pozdrawiam Serdecznie, a co tam u Emilki?
Świetny post:) Mnie by przerosło takie wyzwanie;)
OdpowiedzUsuńwszystko super wyjasnilas;-)
OdpowiedzUsuńsuper to wyjaśniasz i bardzo fajny post! :) Co prawda nie mam miejsca na takie cudne meble, ale popatrzeć lubię i może kiedyś uda się coś zrobić, jak wiecej miejsca będzie:))
OdpowiedzUsuńJak w prawdziwym serialu kryminalnym ...pozostawiłaś widza z niedosytem i w fazie tzw.oczekiwania...co trzyma nas w napięciu...swoją droga i teraz juz na poważnie zazdroszcze Ci odwagi ...Ja mam stary kredens w piwnicy ale boje sie go ruszyć
OdpowiedzUsuńhahaha jak w prawdziwym dreszczowcu :D
UsuńBardzo się cieszę że przygotowałaś taki poradnik. Niedługo biorę się za krzesła, więc wszelakie wskazówki bardzo wskazane.
OdpowiedzUsuńAle masz fajnego Ludwika :))) Chciałabym mieć takiego gdzieś tylko dla siebie ale jak wiadomo,dom z gumy nie jest i nie ma gdzie wcisnąć :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor ten na ostatnim zdjęciu.Czekam na dalszą część,bo bardzo się wkręciłam :)))
mój dom tez z gumy nie jest i kurczy się miejsce na nowości ... a szkoda ;)
UsuńLudwik jest zachwycający :)
OdpowiedzUsuńSuper tutorial, czekam na dalszy ciąg:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie objaśnione, czekam na resztę :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie i Tobie wychodzi przemalowywanie mebli- podoba mi się
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
tak dokładnie napisałaś, że może kiedyś sama się skuszę :))
OdpowiedzUsuńo jasny gwint! Ja mam do przerobienia taką skrzynkę niciową na nóżkach i zabieram się do niej jak pies do jeża/ pomalowana na grubo/. Czytam skrupulatnie i staram się zapamiętać jak najwięcej:) dzięki
OdpowiedzUsuńja to bym od razu zakasała rękawy i malowała :P
Usuńnie moge się doczekać efektu końcowego:)
OdpowiedzUsuńsuper instrukcja! no i podziwiam za to szlifowanie.... ja nigdy tego nie robię, bo za leniwa jestem... przecieram rozpuszczalnikiem, troche papierem... a jak już jest bardzo " na wysoki połysk" to używam Fix primera firmy Fluger jako podkładu :-))).
OdpowiedzUsuńczekam na efekt końcowy- bedzie super!
fajnie że podpowiedziałaś :))) :*
UsuńSekretarzyk jest śliczny ,chciałabym zobaczyć teraz ,zaraz efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńsama jestem ciekawa efektu końcowego :D
UsuńAle się napracowałaś! Czekam na efekt końcowy i ściskam cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZaintrygowana wzmożonym ruchem na moim blogu dotarłam po nitce do kłębka do Ciebie i jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam mój sekretarzyk jako inspirację :) Cieszy mnie to ogromnie! Cieszę się też ,że tu dotarłam, bo poznałam kolejne interesujące i inspirujące miejsce w sieci, do którego na pewno często będę powracać, bo pięknie tworzysz :) Ciekawa jestem niezmiernie jaki będzie końcowy efekt tej renowacji.
OdpowiedzUsuń:) mam nadzieję że się nie gniewasz :))) piękne prace u Ciebie jest z czego czerpać inspirację :))
Usuńpozdrawiam ciepło
Podziwiam Cię, że sama odnawiasz meble, ja to bym chyba nie wiedziała, za co się brać najpierw. Czekam na efekty i już wiem, że będzie super :)
OdpowiedzUsuńjestes niesamowita :D czekam na c.d.
OdpowiedzUsuńJaka niesamowita instrukcja wyszla ... trzeba jeszcze dodać,że do tego wszystkiego potrzebna jest cierpliwość :) za co cie podziwiam ...
OdpowiedzUsuńMarta bardzo fany tutek i czekam cierpliwie na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńSuper-przydatny post! Ale faktycznie - pozostawiłaś nas w takim napięciu... Czekamy na cz.II. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetnie pokazane:) też czekam na część II:)
OdpowiedzUsuńkurcze Martus przepiękny ten ludwik naprawdę nie moge się doczekać efektu końcowego. co do farb to ja czaje sie na pomalowanie mojej starej szafy ale farbami Annie Sloan....kolory mnie powalają na kolana, tylko mam teraz problem przez który pewnie malowanie się przeciągnie- ni cholery nie mogę się zdecydować na jaki kolor :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za instruktaż bo ja właśnie mam dwie szafeczki do przeróbki i za nic nie wiedziałam jak się do tego zabrać :)
OdpowiedzUsuńmebelki z blogów cudne:))
OdpowiedzUsuńDziękuję za te przydatne informacje :-)
OdpowiedzUsuńOj kochana super, na pewno się przyda jak będę robić jakieś kombinacje i przemalowywanie mebelków. Właśnie się zastawiam nad szafkami w kuchni, ale jednak wygrywa kolor biały:)
OdpowiedzUsuńWielki buziak dla ciebie:)
Dziękuję za tak szczegółowe wyjaśnienia :) fajny instruktaż
OdpowiedzUsuńŚwietne szkolenie!! Śnieżka - nie wpadłabym na to, ona matowa jest???? Jak ja choruję na maly sekretarzyk - nawet mam jeden upatrzony ach !!! Twoj piękny!!!!
OdpowiedzUsuńSuuper kursik :):) To Ja czekam na efekt koncowy :) Ciekawa jestem jak bedzie wygladac Zapewne Pieknie :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńOj pięknie się zapowiada nowy nabytek. Strasznie lubię jak ktoś odnawia meble i pokazuje efekty na blogu. Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak będzie wyglądał jak już skończysz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że można malować meble , taką farbą do ścian i sufitów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zdradzenie Nam swoich sposobów:)
Dziękuję za taki szczegółowy opis! Nie wszystkie koleżanki, chcą się dzielić swoimi trikami :)
OdpowiedzUsuńPiękny mebel...
OdpowiedzUsuńJak dekorowałam swój sklep to początkowo chciałam odnowić stare meble, ale ostatecznie zdecydowałam się na kupno nowych gdy sprawdziłam ofertę na stronie https://www.vonart.com.pl/. Meble pięknie wyglądają w sklepie
OdpowiedzUsuńŚwietnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuńFaktycznie są to bardzo fajne sprawy i ja również staram się powoli moje meble odnawiać na tyle na ile potrafię. Podoba mi się to, że bez problemów w hurtowni tapicerskiej https://hurtownia-akces.pl/ jestem w stanie uzyskać takie elementy jakich potrzebuję.
OdpowiedzUsuń