środa, 23 października 2013

pony róż ;)

Miał być dla Gabrysi ale się nie spodobał za to Zuzia się w nim zakochała ... spakowany czekał na Z. a tymczasem znalazła go Emilka która przybiegła z nim w ręku i rzucając mi się na szyję dziękowała całowała i głaskała mamusię ... cóż... nic mi nie pozostaje jak zrobić szybko następnego ...




buźki :*:*

52 komentarze:

  1. Przesliczny :):) No i wcale sie nie dziwie Twojej corci ,ze go zwinela :):) Zapraszam Cie Martus na Moje Candy roczkowe :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To Cię spryciara załatwiła ;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja Pati też mnie tak zawsze załatwi :) szczególnie wtedy gdy mam mało casu :) Pony uroczy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Skąd ja to znam. U mnie jeszcze bratersko-siostrzana rywalizacja, bo jak ona może mieć nową lalę, skoro on przecież też chce już od razu sowę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że córcia docenia mamy arcydzięło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez się ciesze że lubi rzeczy które jej robię :)))

      Usuń
  6. Jaki słodziak z niego. Ty to masz magiczne rączki Martuś:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny jednorożec :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Już widzę Emilkę jak się cieszy z jednorożca. Nie ma co, mamusia musi dziergać następnego jednorożca. Słodki zwierzaczek.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy Ty to wszystko robisz? Słodki kucyk:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz ja pracuje tylko na pół etatu a Emilka do przedszkola chodzi to mam trochę czasu :)))

      Usuń
  10. To czekamy na kolejnego ;) słodki jest :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hihi dzieci to jednak potrafią.Poczekaj jeszcze kilka lat a zobaczysz co się będzie działo na święta BN. Wszystkie szafki,szafy i schowki przeryte w poszukiwaniu prezentów :))) Ja to muszę już w piwnicy pod kluczem trzymać,bo w domu nie ma szans przechowania :)
    Miłego dnia Martuś

    OdpowiedzUsuń
  12. Skąd ja to znam? :))) Wszelkie nowości chowam głęboko, bo zawsze znajdzie się ktoś kto akurat MUSI je przygarnąć :)
    Kucyk słodki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja im bardziej chowam tym szybciej Ona znajdzie chyba ma szósty zmysł ;)

      Usuń
  13. Emilka ma dobrze z mamusią, ciągle ta mamusia coś wymyśla ładnego! Pewnie, dla Zuzi zrobisz następnego:) Całuski dla Was zostawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. cudny ! miłość córki i radość bezcenna !

    OdpowiedzUsuń
  15. Skoro dużym dziewczynkom się podoba, to cóż dopiero małym;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. jest świetny, oczami wyobraźni widzę takiego w kolorze piaskowym, bardzo by mi pasował :)

    OdpowiedzUsuń
  17. No Mamusia, przed własnym dzieckiem schowałaś i innemu chciałaś wysłać... :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy jest coś, czego nie umiałabyś wydziergać na szydełku? :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak niedawno twierdziłaś,że szydełko jest Ci zupełnie obce ale teraz patrząc na Twoje prace, twierdzę,że jest stworzone dla Ciebie, buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta:) Nie dziwie się że Emilka już nie chciała go oddać, bo jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Och jaki różowy, taki dziewczęcy, słodziusi :-).

    OdpowiedzUsuń
  22. ha ha - dobry sposób ;-)))
    Jak do Ciebie przyjadę też sobie coś... znajdę ;-)))
    a później będę Cię głaskać i z niewinnym uśmiechem... dziękować ;-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha powiem Ci że z Krakowa do mnie już nei jest tak daleko więc jeśli masz ochotę to zapraszam ... ale ale gdzie ja to wszystko przed Tobą pochowam??? hahaha ;)

      buźki

      Usuń
    2. Jak pochowasz wszystko to...
      przygarnę sobie szafę ;-)))
      więc lepiej zostaw na wierzchu coś co i tak planujesz... wyrzucić :P
      bo wiesz.. ja sobie wzięłam Twoje zaproszenie całkiem do serca ;-)))

      Usuń
  23. śliczniuchny ;) ja uwielbiam wszystko co dziergane, sama mam dwie lewe ręce do tego ale zachwycam się całym sercem bo wiem ile to pracy i to liczenie oczek ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. cudny koniczek pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  25. Na miejscu Emilki też bym nie oddała:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale fajniutki, nic dziwnego, że Emilka go pokochała:)

    OdpowiedzUsuń