Miał być dla Gabrysi ale się nie spodobał za to Zuzia się w nim zakochała ... spakowany czekał na Z. a tymczasem znalazła go Emilka która przybiegła z nim w ręku i rzucając mi się na szyję dziękowała całowała i głaskała mamusię ... cóż... nic mi nie pozostaje jak zrobić szybko następnego ...
buźki :*:*
Przesliczny :):) No i wcale sie nie dziwie Twojej corci ,ze go zwinela :):) Zapraszam Cie Martus na Moje Candy roczkowe :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, skorzystałam z zaproszenia :D
UsuńSuper jest i do tego różowy!
OdpowiedzUsuńTo Cię spryciara załatwiła ;))))
OdpowiedzUsuńMoja Pati też mnie tak zawsze załatwi :) szczególnie wtedy gdy mam mało casu :) Pony uroczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhihi
UsuńSkąd ja to znam. U mnie jeszcze bratersko-siostrzana rywalizacja, bo jak ona może mieć nową lalę, skoro on przecież też chce już od razu sowę.
OdpowiedzUsuńHeh taki maly a jak cieszy;)
OdpowiedzUsuńHeh taki maly a jak cieszy;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że córcia docenia mamy arcydzięło :)
OdpowiedzUsuńja tez się ciesze że lubi rzeczy które jej robię :)))
UsuńJaki słodziak z niego. Ty to masz magiczne rączki Martuś:)
OdpowiedzUsuńSłodki:-)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Cudny jednorożec :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Już widzę Emilkę jak się cieszy z jednorożca. Nie ma co, mamusia musi dziergać następnego jednorożca. Słodki zwierzaczek.
OdpowiedzUsuńKasia
Kiedy Ty to wszystko robisz? Słodki kucyk:)
OdpowiedzUsuńwiesz ja pracuje tylko na pół etatu a Emilka do przedszkola chodzi to mam trochę czasu :)))
UsuńTo czekamy na kolejnego ;) słodki jest :)
OdpowiedzUsuńhahaha no świetny jest !
OdpowiedzUsuńHihi dzieci to jednak potrafią.Poczekaj jeszcze kilka lat a zobaczysz co się będzie działo na święta BN. Wszystkie szafki,szafy i schowki przeryte w poszukiwaniu prezentów :))) Ja to muszę już w piwnicy pod kluczem trzymać,bo w domu nie ma szans przechowania :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Martuś
no własnie chyba sejf trzeba sobie sprawić hihi
Usuńsłodki konik:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHehe...no nie mogę z Emilki:*
OdpowiedzUsuńWie Emilka co dobre...
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam? :))) Wszelkie nowości chowam głęboko, bo zawsze znajdzie się ktoś kto akurat MUSI je przygarnąć :)
OdpowiedzUsuńKucyk słodki :)
a ja im bardziej chowam tym szybciej Ona znajdzie chyba ma szósty zmysł ;)
UsuńFajny koniś:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
Emilka ma dobrze z mamusią, ciągle ta mamusia coś wymyśla ładnego! Pewnie, dla Zuzi zrobisz następnego:) Całuski dla Was zostawiam!
OdpowiedzUsuńcudny ! miłość córki i radość bezcenna !
OdpowiedzUsuńSkoro dużym dziewczynkom się podoba, to cóż dopiero małym;-)
OdpowiedzUsuńjest świetny, oczami wyobraźni widzę takiego w kolorze piaskowym, bardzo by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńTy to potrafisz wszystko wydziergać :D
OdpowiedzUsuńoj nie wszystko a szkoda ;)
UsuńNo Mamusia, przed własnym dzieckiem schowałaś i innemu chciałaś wysłać... :)))
OdpowiedzUsuńno i się nie udało :)
UsuńCzy jest coś, czego nie umiałabyś wydziergać na szydełku? :)
OdpowiedzUsuńTak niedawno twierdziłaś,że szydełko jest Ci zupełnie obce ale teraz patrząc na Twoje prace, twierdzę,że jest stworzone dla Ciebie, buziaki
OdpowiedzUsuńGdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta:) Nie dziwie się że Emilka już nie chciała go oddać, bo jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńSlodziak :O)
OdpowiedzUsuńOch jaki różowy, taki dziewczęcy, słodziusi :-).
OdpowiedzUsuńha ha - dobry sposób ;-)))
OdpowiedzUsuńJak do Ciebie przyjadę też sobie coś... znajdę ;-)))
a później będę Cię głaskać i z niewinnym uśmiechem... dziękować ;-))))
haha powiem Ci że z Krakowa do mnie już nei jest tak daleko więc jeśli masz ochotę to zapraszam ... ale ale gdzie ja to wszystko przed Tobą pochowam??? hahaha ;)
Usuńbuźki
Jak pochowasz wszystko to...
Usuńprzygarnę sobie szafę ;-)))
więc lepiej zostaw na wierzchu coś co i tak planujesz... wyrzucić :P
bo wiesz.. ja sobie wzięłam Twoje zaproszenie całkiem do serca ;-)))
śliczniuchny ;) ja uwielbiam wszystko co dziergane, sama mam dwie lewe ręce do tego ale zachwycam się całym sercem bo wiem ile to pracy i to liczenie oczek ;)
OdpowiedzUsuń... bo Emilka wie, co dobre :):):)
OdpowiedzUsuńcudny koniczek pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńNa miejscu Emilki też bym nie oddała:)
OdpowiedzUsuńAle fajniutki, nic dziwnego, że Emilka go pokochała:)
OdpowiedzUsuńcudny, prawdziwy słodziak:)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuń