a raczej zrobione na staro...
dla sąsiadki (byłej) Moni ...zdjęcie ślubne
Mam nadzieję Monia, że nie masz nic przeciwko że Was publikuję?!? :P
p.s. po katarze nie ma już śladu ... na szczęście Emilka poszła do przedszkola bez płaczu i przyszła bez płaczu :D uffff ulga
byłam tez na zebraniu i co ... "ciocia" powiedziała ze takiego egzemplarza jeszcze nie mieli jeśli chodzi o jedzenie nie tknie się niczego nawet słodyczy...
a czy wiecie że do roku Emilka nie wzięła nic do jedzenie od nikogo (prócz mnie) nawet od taty :))?!? to jest dopiero model!
pozdrawiam Was ciepło (w te deszczowe dni ... )
Zdjęcie super:)))
OdpowiedzUsuńAle to nie dobrze, że Emi nie je w przedszkolu:(
buziaki
Zdjęcie super wyszło:)I maszyna do pisania...:)Dostałaś maila ode mnie??
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki stary klimat zdjęć :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie super... ale czy to znaczy że mała nie je niczego?
OdpowiedzUsuńje to co z domu ma :)))przedszkolnego nie :)
Usuń"śmierdzi" -:)
Wkrótce się przyzwyczai i miejmy nadzieję, że będzie ładnie jadła w przedszkolu :)
OdpowiedzUsuńbuziak
oj tak bardzo bym chciała :)))
UsuńSuper wyszło!
OdpowiedzUsuńmoja w przedszkolu tez je ,,ilosci sladowe'' No ale nic na to nie poradzę......przychodzi do domu i po prostu ja ,,dokarmiam''POZDRAWIAM!!!
OdpowiedzUsuńno ja tez myślę że za 4 h nie umrze ... może to protest ?!?
Usuńpozdrawiam
Maszyna cudna i zdjęcie też ;))
OdpowiedzUsuńA za małego Elfika trzymam kciuki, chciałabym jutro zobaczyć jej minkę jak wróci z przedszkola - wiem że masz przesyłkę ;)))
Uściski ;))
radość była ogromna :))) dziękujemy :*
Usuńno to super, że nie płakała :) Moja tez nie lubi jak karmi ją ktoś inny kiedy jestem w domu :)
OdpowiedzUsuńoj to faktycznie niejadek :) zdjecie bedzie mila pamiatka- inne niz wszystkie !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńale to zdjęcie mi się podoba, super:)))
OdpowiedzUsuńAle piękna pamiątka!! Super!!! Też tak miałam, jak Emilka. Pamiętam to dobrze, bo przedszkole było dla mnie bardzo stresującym czasem. Posiłki były katastrofą, tylko ja byłam na tyle bezczelna, że innym wrzucałam do talerza swoje porcje, kiedy nie patrzyli ;) Buziaki i trzymam kciuki za Emusia!!
OdpowiedzUsuńPracowałam w przedszkolu kilka lat i wiem, że zwykle dzieci z jedzeniem się rozkręcają i potem rodzice niejadków niedowierzają, że dzieci wszystko zjadły, a nawet prosiły o dokładkę. Mam nadzieję, że z Twoją Emilką będzie podobnie.
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję :)))
Usuńzdjęcie jest super ,a co do modeli to chyba każdy ma swój niepowtarzalny egzemplarz :)))) zimno dziś brrrrrrrr
OdpowiedzUsuńoo miło Cie widzieć :))))
UsuńSuperowo to zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńA u mnie była cudowna pogoda:))))
Fajnie to wygląda zdjęcie w połączeniu z maszyną :)
OdpowiedzUsuńCzyli.... nadwaga Emilce nie grozi ;-)))
OdpowiedzUsuńMoje dziecko - choć kudłate też jeść nie chce :( :( :(
a zdjęcie wyszło super - bardzo mi się ten efekt podoba
Buziaki i miłego dzionka jutro
ciekawy efekt, ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiło się ze starych nowe, teraz z nowych stare...
OdpowiedzUsuńCzłowiek się odmładza, tylko patrzeć jak będziemy sie na siłę postarzać ...
tak mi jakoś głupio sie pomyślało...
Efekt postarzenia zdjęcia-super.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Emilka "rozkręci" się z jedzeniem w przedszkolu:-)
Pozdrawiam
cudeńko zdjęcie...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa Emilka z niejedzenia wyrośnie:-)
zdjęcie pięknie wygląda, a Emi to naprawdę niezły egzemplarz, oby podpatrzyła jak dzieci ze smakiem się zajadają i w końcu się skusiła:))
OdpowiedzUsuńEfekt postarzenia zdjęcia-super.
OdpowiedzUsuńEmilka z czasem i z jedzeniem w przedszkolu się rozkręci zobaczysz:)
Pozdrawiam.
Świetnie zrobione to zdjęcie. Takie zdjęcia to świetny prezent na rocznice ślubu.
OdpowiedzUsuńMała indywidualistka:)
OdpowiedzUsuńZdjęcie super. A Córeczka, to rzeczywiscie egzemplarz;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny efekt końcowy...a Emilka to niezła aparatka jest...ma dziewczyna charakter - i dobrze:)))
OdpowiedzUsuńZdjęcie wyszło fantastycznie! Wygląda na naprawdę stare!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Zdjęcie wyszło świetnie, niezwykle klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńMoja córeczka też nic nie jadła, ani w przedszkolu, ani poza nim - koszmar. Za to dziś to najlepszy członek rodziny, jeśli chodzi o jedzenie :))
ile lat na to czekałaś by zaczęła jeść???:)
UsuńJak miała 7 było nieźle ale od roku zupełnie nie narzekam a ma 11 ;) Ale to był egzemplarz wypieszczony przez babcię, karmiony właśnie do 7 roku życia i dopiero dłuższy czas (3 tygodnie) spędzony bez babci pozwolił na naukę samodzielnego jedzenia.
UsuńŚciskam kciuki abyś nie musiała czekać tak długo!
super zdjęcie !
OdpowiedzUsuńoch ta Twoja Emi , moja córka tez miała takiego modela w przedszkolu ;)))
pozdrawiam
Oj, oby w domu jadła :) A zdjęcie bardzo klimatyczne, wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Zapraszam do mnie http://everydaydesignforlife.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńChciałabym tak jak Emilka- nie jeść!
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne:-)
w mnie ja też bym chciała tak nie jeść ;)
Usuńzdjęcie fajnie zrobione:) to super że Emi już zaakceptowała przedszkole...ale biedaczka ona tak przez parę godzin nic w tym przedszkolu nie je?
OdpowiedzUsuńMaruś zgapiaj jak Ci się podoba :) po to te regały są :)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda taka fotka w zestawieniu ze starą maszyną:):):)
OdpowiedzUsuńWspaniałe to zdjęcie! Będzie piękną pamiątką :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie będzie piękną pamiątką a za Emilkę trzymam kciuki,by to jedzenie nie było karą a przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
zdjęcie jest cudowne!
OdpowiedzUsuńPięknie zdjęcie wyszło. Dobrze, ze Emi zaaklimatyzowana, a jedzenie, cóż, może z czasem przyjdzie?
OdpowiedzUsuńŚlicznie zrobiono to zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie piękne :) Maszyna też :) Fajnie że córcia czuje się lepiej :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie niezła modelka z Emilki, mój bratanek ma 6 lat i w przedszkolu równiez nie jadł "posiłków zakładowych", zostało mu to do dziś niestety, tylko pasztecik, paróweczka, ewnwtulanie zapikaneczka i na tym menu szanownego Oskara się kończy. tak więc zycze cierpliwości!
OdpowiedzUsuńfotka śliczna :)
Fajna przeróbka zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBo to oryginalna dziewczynka jest i tyle. Fajnie, że katar poszedł w siną dal. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńFajna ta fotka.
OdpowiedzUsuńA córeczka zuch dzieweczka :)
zdjecie rewelacyjne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńEmilki chyba tak mają;) moja siostrzenica też tylko Mamy, a Emilka od trojaczków tylko jadła w domu...
OdpowiedzUsuńŚliczne to zdjęcie:)
Jak pracownia będzie gotowa pochwalę się:)
Pozdrawiam niebiesko:)