sobota, 4 maja 2013

ciągle pada ...lalala

Cyba nie ma tak zadowolonej osoby jak JA z DESZCZOWEGO WEEKENDU!!! tak tak dobrze czytacie, ale o tym dlaczego będzie w innym poście :))))) ale dziś już by mogło słoneczko przygrzać :)))
a teraz co powstało z miętowych kwiatów ... jeszcze nie jest ukończone tak na perfekto ale pokaże... :)))


... ano powstał pokrowiec na pufę :))))




















a między burzami ... my mamy raj :D Emilka po każdym spacerze jest rozbierana w wannie :D


















"bach" było nie jedno :D















a to zapowiedź naszych prac majówkowych .... co to będzie???(w sumie już prawie jest)
















pozdrawiam serdecznie w ten długi majowy weekend !
następny post to losowanie mojego candy :)
całuje!!!!!

56 komentarzy:

  1. no proszę, nigdy bym nie pomyślała, że można zrobić taki pokrowiec na pufę:)))) spacerki w kałużach to prawdziwa frajda:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pokrowiec na pufke..no nie wpadłam na to:) Harce Emi podziwiałam i fajnie ma...My dziś może w końcu na rower wyjdziemy:)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ napiecie zudowałaś już jestem ciekawa, szafa jakas... ale nie moge sie doczekac efektu koncowego :D:D

    OdpowiedzUsuń
  4. no widze że córeczka przeszczęśliwa:) śliczna pufa:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brudne dziecko = szczęśliwe dziecko! Sama bym tak poczłapała w kałużach ;)
    Dobrego dnia pracusie :)))
    Sylwia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak ja jej zazdrościłam tego błotka ;) hihi

      Usuń
  6. haha Emi zażywa błotnego szaleństwa, ale frajda:) No prosze, a więc to te kwadraty, super pokrowiec szydełkowy:) A z mebelka....hmmmmm.....cóz to będzie? Widze, że chyba jakiś regał? Bardzo jestem ciekawa....i trzymam kciuki za siebie w losowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna pufa , a Emi zazdroszczę tak biegać beztrosko ;))))

    OdpowiedzUsuń
  8. i ja bym nie wpadła na to aby taki pokrowiec zrobić-Ty to masz pomysła:) super:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powiem Ci,że taki pokrowiec to bardzo ładna i pomysłowa dekoracja :)Fajny sposób na odświeżenie starej pufy :)Moje dzieci też uwielbiają taplać się w kałużach!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny pokrowiec! świetna rzecz, naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny pokrowiec:) A Emilka widać przeszczęśliwa, że może sobie poskakać po kałuży:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę, że ostro działacie!!! A pokrowiec - świetny!!! Emi - deszczyk nie przeszkadza, wręcz ma frajdę - widzę hihihi ;)

    U nas słonecznie, ale wiatr zimny ;(
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale śliczna ta pufa!!! piękny pokrowiec zrobiłaś:)
    Pozdrawiam cieplutko i czekam z niecierpliwośią na ten nowy mebelek:)!

    OdpowiedzUsuń
  14. cudny pokrowiec! ciekawy mebel się zapowiada!:))
    Pzdrawiam Was serdecznie dziewczyny!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dawno mnie tu nie było, a pięknie jest :)) nawet jak pada deszcz ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny puf,(pufa?) . Tak, czy tak, nieważne. Jedno jest pewne-- ładnie:))
    Emi zadowolona deszczu, tak , jak mama:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Mięta górą - świetny pokrowiec. Oj jestem ciekawa co z tego wyrośnie :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Faktycznie ten deszcz Wam służy! Ty cudo udziergałaś, Młoda utaplana po łokcie! Suuuper! Tak czy owak życzę Wam takiego słoneczka jakie dziś gości u nas :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajnie, że dzieci dobrze się bawią w każdą pogodę :)

    PS. pokrowiec na pufę wyszedł super!

    Pozdrawiam całą rodzinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Martuś, pokrowiec wymiata!!! Jak ja ci zazdroszczę tych umiejętności:)))
    Emi słodko wygląda i jaka szczęśliwa w tych kałużach!!!
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  21. błoto - totalna frajda dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pokrowiec świetny, Emilka chyba woli deszcz niż słońce :D

    OdpowiedzUsuń
  23. puf piękne wdzianko dostał, bardzo jestem ciekawa tej szafki:)

    OdpowiedzUsuń
  24. szydelkowe cacuszko, mala Emi daje czadu a ja z ciekawosci juz wytrzymac nie moge... CO TO BEDZIE????
    nie trzymaj dlugo tajemnicy :O)
    a.

    OdpowiedzUsuń
  25. Najważniejsze to nawet w takie deszczowe dni znaleźć ciekawe zajęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Byłam z rana, ale jakoś trudno pisze mi się komentarze przez telefon :P Więc wracam wieczorem :D
    Bardzo fajny pokrowiec ci wyszedł :D A co będzie z waszych majowych prac ? Sądzę że jakaś szafka ? wirtynka ? Pewnie wyjdzie super :)
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajny ten puff a jeszcze bardziej podoba mi sie że zawsze znajdziesz pozytywne strony złego:))Pada?Nie ma problemu,zrobię sobie pokrowiec na pufę:))A Twoja malutka mnie zachwyca!!!Jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  28. Pięknie czas wykorzystujesz, ja deszcz przesypiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. z deszczu też można mieć przyjemność!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak widać dzieciom nic nie przeszkadza w zabawie :) A deszcz bywa dodatkową atrakcją!
    Ciekawa jestem co tam szlifujecie :)
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. deszcz chyba bardziej niż słońce teraz Emilka lubi :)))

      Usuń
  31. To sie u Ciebie duuzo dzieje :) Sliczny pokrowiec na pufe wyszedl Ci :) Fajny pomysl :) Ciekawy ten mebelek :) Mala widac miala suuper zabawe w blocie :):) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  32. Najlepszą zabawą na świecie jest skakanie po kałużach :)
    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Zazdroszcze Emi tych harcow, chetnie bym tak pociapała się rowniez:)
    ciekawa zapowiedz:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Lubię jak Twoja Emilka chodzić po kałużach, zostało mi to z dzieciństwa:) a latem po burzy na boso!:)))
    Pokrowiec wymyśliłaś niezły:) gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  35. U Was ciągle się coś dzieje!
    Nie siedzisz bezczynnie i nie marudzisz ;))
    A Emilka jest boska!

    OdpowiedzUsuń
  36. Ech to najpiękniejsze dla Emi :))takie taplanie w błocie:)))to jej zostanie na "zawsze" w pamięci jako coś fantastycznego:)))u mnie zostało-jako najfajniejsze wspomnienie z dzieciństwa-jeżdżenie po deszczu na błocie po górce:)))))nic nie przebiło tych doznań do dziś:))))

    OdpowiedzUsuń
  37. Spacerki widać bardzo udane mimo, że pogoda nienajlepsza;)
    Zmajstrowałaś wspaniałe ubranko na pufa... rewelacja!!!
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  38. To się nazywa odpowiednio twórcze wykorzystanie brzydkiej pogody! Pochodziłabym tak po kałużach jak mała Emilka. Chyba jest we mnie sporo dziecka!
    Puf w nowym ubraniu genialny! :)
    uściski ślę
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  39. U mnie burzy jeszcze nie było chmurno i duszno, ale padać nie chce. Może jakby popadało też w końcu wyjęłabym szydełko, bo aż słyszę jak piszczy w szufladzie...

    OdpowiedzUsuń
  40. Pufa świetna... Emilce zazdroszczę kolorowego stroju do "bachowania" w kałużach :o), intryguje mnie ta różowa świnka - skarbonka, która próbuje się "okopać" żeby nikt do niej się nie dobrał w związku ...z majówkowymi pracami :o))

    OdpowiedzUsuń
  41. Wcale sie nie dziwie, ze zadowolona jestes z deszczowej majówki , tyle prac wykonaliście :) puf boski i szafka piekna się zrobiła :)

    Emi w kałużach przeszczęśliwa a to najważniejsze :D

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  42. Maluchom taka pogoda wcale nie przeszkadza, wprost przeciwnie!!
    Fajny pokrowiec na pufkę!

    OdpowiedzUsuń
  43. ahhh... dzieci tak prawdziwie potrafią cieszyć się z deszczu... i kałuży...
    i ze słońca i śniegu...
    Szkoda, że my tak często zapominamy, że warto brać z nich przykład ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  44. Śliczna ta Twoja córunia:) A co do kwiatków, to o takim wykorzystaniu bym nawet nie pomyślała:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja też cieszyłam się z tego, że nie ma pogody, bo miałam dużo załatwień ... Pokrowiec bomba! Znowu jakiś mebel ... Buziole!

    OdpowiedzUsuń