zdjęcie z sieci |
Post nie na temat bloga ale muszę o tym napisać...
przede wszystkim dlatego, że sama szukając pomocy dla mleczaków Emilki o mało nie poddałam się i już miałam prawie umówioną wizytę na znieczulenie ogólne by mleczaki zreperować ...
Emilki ząbki zaatakowała próchnica - bardzo, chodząc od dentysty do dentysty (oczywiście prywatnie) słyszałam... trudno to tylko mleczaki - jak nie chce buzi otworzyć nic sie nie zrobi ... i tak od pana do plebana chodziłyśmy...
aż tu E. ząbki zaczęły boleć... spoko dziecko ma 4 latka (nie całe) i taka akcja ... a to dopiero początek ... kto borował na siłę zęba dziecku ten wie co to znaczy... ja dziękuję !!!
i co zrobić jedyną pomoc widziałam w znieczuleniu ogólnym w klinice - zęby zreperować na raz wszystkie... ale wiadomo znieczulenie ogólne to nie jest takie hop siup... no ale zęby bolą i taka bijatyka z myślami co zrobić aż tu nagle mój M. zajarzył, że w amerykańskich filmach u dentysty śmieją się jak zwariowani a potem poleciało forum wyszukiwarki i BINGO!
SEDACJA WZIEWNA dla pacjentów bojących się panicznie dentysty....
dziś jesteśmy po takim "zabiegu" 4 ząbki na raz zrobione a Emilka z wizyty pamięta tyle, że Pan jej umył ząbki i dał fajną zabawkę :-)
nie będę pisać na czym dokładnie polega to bo można sobie w sieci takie wiadomości spokojnie wyszukać :-)
dodam tylko że u nas była jeszcze podana hydroksyzyna
mam nadzieję że ten post pomoże komuś kto szuka pomocy dla ząbków swoich dzieciaków :-)
pozdrawiam
Mój starszy syn ma odruch wymiotny nawet przy myciu ząbków. Górne 5 wymagają już leczenia stomatologicznego i ta metoda będzie dla nas chyba jedynym ratunkiem :) dziękuję :)
OdpowiedzUsuńE. też ma odruch wymiotny jakbys jej coś włożyła do buzi np jedzenie a nie powiesz ze wkładasz od razy zwymiotuje :)
UsuńMoja na szczęście daje sobie zresetować bez dodatków
OdpowiedzUsuńzazdraszczam :-)
UsuńJak dobrze,że znaleźliście zloty środek. Trzymam dalej kciuki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa z młodszym synem - panikarzem- poszłam na sedację i na niego w ogóle nie zadziałało. Był tak napięty, że gaz nic nie zmienił. Skończyło się wizytą u pana stomatologa z fotelem w kształcie dinozaura i ekranem z bajkami i dopiero tam dał sobie wszystko zrobić.
OdpowiedzUsuńDobrze, że już po wszystkim :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjeszcze nie po wszystkim ale po najgorszym :-)
UsuńDobrze, że się podzieliłaś z innymi tym ważnym odkryciem, bo dla wielu dzieciaków to trauma...
OdpowiedzUsuńOczywiście hydroksyzyna jest stosowana u dzieci przed wizytą dentystyczna - zwłaszcza, dobry stomatolog od razu by podpowiedział taki pomysł. Mój synek pierwsze wizyty tak właśnie przechodził, był spokojny rozluźniony, może trochę śpiący. Jest tylko czasami mały problem - hydroksyzyna jest na receptę, ale jak jest przychylna apteka to pomogą.
OdpowiedzUsuńmy receptę dostaliśmy od dentysty :)
UsuńFajnie,że udało się wam znaleźć jakąś alternatywę dla znieczulenia ogólnego :) U nas niestety tylko to wchodzi w rachubę ;/
OdpowiedzUsuńno wiadomo kochana jak nie ma wyjścia to co zrobić - trzeba :*
UsuńNo proszę, takie proste i nieinwazyjne rozwiązanie. A jakoś się o tym nie słyszy. Wspaniale, że udało się Emilce wyleczyć ząbki i uchronić ją przed niepotrzebnym stresem.
OdpowiedzUsuńZ tego widze to dobrze że nas to omineło. Bardzo dobrze, ze o tym napisałś
OdpowiedzUsuńSuper ,ze udala sie wizyta u dentysty !!! :) Bede pamietac o tym co napisalas . My z Emilie musimy jechac po nowym roku ,jak od tak nie pojdzie to bedzie trzeba cos pomyslec. Buziaki
OdpowiedzUsuńoj najgorsze są te bijatyki myślowe właśnie .....i to że jesteśmy w nich zdane same na siebie czasem .....matka musi być alfą i omegą ...powiem ci ,że czasem mnie to przytłacza i dlatego takie posty są bardzo potrzebne ....popatrz już Agnieszce pomogłaś :)))) buziole
OdpowiedzUsuńno własnie najgorsze to podjąć decyzję !
UsuńWarto zapamiętać, że jest takie wyjście z sytuacji ..
OdpowiedzUsuńOj taak :) Martuś, sedacja to cudowna sprawa - wiem, bo sama pracuję w gabinecie stomatologicznym ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam!!!
i Ty mi tego wcześniej nie powiedziałaś?!? :-)))))
Usuńa u dorosłych też się sprawdza? bo ja bym chyba tak musiała:-)))
OdpowiedzUsuńmożna mój M. już zapowiedział że tylko z tą metodą da sobie zrobić zęba jakby co :-)))
Usuńja tam robię bez dodatków nawet bez znieczulenia :D
świetna informacja!!!
OdpowiedzUsuńz najlepszymi życzeniami, Ania
Jestem zielona w tym temacie, na szczęście nic sie nie dzieje poważnego, ale dobrze wiedzieć!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego!
Moja córcia (5l) też ma bardzo duży problem z próchnicą. Jest bardzo odważna i nie boi sie dentysty ale... Jest inny poważniejszy problem. Ma małą wadę serca i to działa na 90% dentystów odstraszająco bo nie można jej podawać wszystkich znieczuleń, bo takie leczenia obciąża serce, bo to..., bo tamto... i nikt nie chce dziecku ząbków leczyć. Obecnie staram się by dziecko zostało przyjęte do centrum zdrowia dziecka i by tam pod opieką dentysty i kardiologa wyleczyć dziecku ząbki. Ale to też trwa bo od tak jej nie chcą przyjąć :/ W tej chwili jak ząbek boli to zostaje mi podac dziecku nurofen lub lecieć do dentysty który nas jeszcze nie zna i przemilczeć fakt o wadzie serca a tego nie chce robić bo to jest świadome narażanie dziecka :(((
OdpowiedzUsuńno to też problem...
Usuńnie wiem na 100% ale jak czytałam o ten metodzie to nie ma przeciwwskazań... nic o wadzie serduszka nie pisze ...
ta metoda nie daje znieczulenia ale "oszałamia" dziecko że praktycznie nie pamięta co się działo... ale też nie na każdego działa...