czwartek, 16 stycznia 2014

podaj dalej i .... dieta !

Chciałam sie pochwalić jaka fajną paczuszkę dostałam od Asi z bloga http://asiab-mojehafciki.blogspot.com/




Asiu bardzo bardzo dziękuję :))
oprócz przydasi słodyczy i napojów widać piękny notesik oraz zakładkę do książki i podkładkę pod szklankę - piękne prace :*







a teraz ja ogłaszam zabawę "podaj dalej" dwie pierwsze osoby które się zgłoszą dostaną ode mnie upominek  i sam po otrzymaniu paczki musi ogłosić zabawę u siebie :)
ktoś chętny???
powiem tylko tyle, że mam w planach   zrobić coś dla Was czego jeszcze nie pokazywałam na blogu :P

i jeszcze jedna sprawa DIETA...
czy ktoś stosuje z Was dietę?? diety??? jakie??? pisać mi tu wszystko :-)

więc od 1 stycznia jestem na diecie moja waga osiągnęła już taki punkt gdzie mnie przeraziła - postanowiłam powalczyć z nałogiem objadania się... ale jakie będą rezultaty???
3mać mi tu kciuki by było - 12 kg tak jak chcę :)))
jestem na diecie gdzie nie miesza się spożywając posiłki białka i węglowodanów
kluczem tej diety jest jedzenie 4 posiłków dziennie w odstępach co najmniej 3 h
oczywiście są produkty których trzeba się wystrzegać np słodycze czy napoje słodkie
ale nie chodzę głodna  ... nie ma ogranicznika co do ilości ani cal ani wagowo spożywania posiłku :)
póki co mam - 3 kg
moim założeniem jest chudnąć 3 max 4 kg miesięcznie po to by by łatwiej mi było potem tą wagę utrzymać
uda się??? zobaczymy narazie walczę
pisze o tym publicznie żeby mieć doping ;)
dietę mam od mojej koleżanki która schudła na niej bardzo dużo i wygląda dosłownie teraz jak modelka :))) od 3 lat utrzymuje swoją wagę więc bez efektu jojo ach jakby chciała dołączyć do grona zwycięzców z nadmiernymi kg!!!
jeśli ktoś byłby zainteresowany dokładną rozpiską tej diety to wyślę na @ :)
miłego weekendu kochani


p.s. wena nie wróciła nie wiecie gdzie sie podziała???


56 komentarzy:

  1. Ja bez rozpiski itp., ale w podobny sposób, jem 5 posiłków dziennie, w odstępach 2-3 godzinnych. Od początku jadłam wszystko, tylko malutko. Pieczywo raz dziennie - 1 kromka na śniadanie. Ograniczyłam cukry i tłuszcz. Przez pierwsze 3 miesiące nie jadłam ciast. Teraz nawet sobie skubnę, ale traktuję to jako jeden z posiłków. Dodatkowo od trzech miesięcy kręcę hula-hop, godzinę dziennie. Efekt 16 kg od 1 lipca mniej :)
    Uda Ci się!!! Wiem to!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gratuluję serdecznie ! to wielki wyczyn :)

      Usuń
    2. dziękuję Martuś i bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie :)

      Usuń
  2. wena pewnie z moją zabalowała ...co do diety to najlepiej jeść wszystko tylko regularnie co 4 godziny podobno ....jest tyle tych diet że szkoda gadać ,a w jedzeniu pełno syropu glukozowo fruktozowego od którego się tyje ...jest praktycznie w każdym serku ,soku,gotowych sosach do spaghetti i nawet w czerwonym barszczyku gotowcu :) bądź mądra i pisz wiersze Martuś ...trzymam kciuki tylko nie daj się zwariować ....zdrowy rozsądek to najlepszy doradca dietetyczny :)buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie chce stosować jakiejś drastycznej diety... wole wolniej a zdrowiej :)))
      oby się udało ale - 3 kg i tak cieszy!

      Usuń
  3. Jem często lecz umiarkowanie- nie muszę trzymać żadnej diety, toteż pozwalam sobie niemal na wszystko- tak ostre, jak i słodkie, czy smażone :) Pieczywo uwielbiam wieloziarniste i jem parę kromek dziennie. Nigdy nie miałam problemów z nadwagą natomiast z niedowagą i owszem, co spędzało mi sen z oczu, bowiem czułam, jakby cały świat wytykał mnie palcami :( teraz przy 165 cm wzrostu ważę 58 kg i czuję się z tym bardzo dobrze- pilnuję, by nie zgubić ani kilograma
    Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za efekty diety, a także za powrót weny. Jak ją spotkam to zagonię w Twoją stronę ;) Też opuściła mnie swojego czasu na długo, ale w pewnym momencie postanowiłam wrócić do udziału w wyzwaniach- i pomogło :)
    Po- Wo- Dze- Nia!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Co mam Ci napisać, ja jak na razie nie mam problemów z wagą . Mam geny po tacie i szybko wszystko spalam . wiesz że kocham słodycze i pieczenie - mniam.
    Z tego co wiem diety są fajne tylko trzeba być konsekwentnym i nie przesadzić w drugą stronę - przytyć. Trzymam kciuki i czekam na efekty ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ja mam sporo do zrzucenia liczyłabym w dziesiątkach kilogramów, ale mi nie idzie -może będę Cię gonić :) Muszę bo już mam dość głupich docinków rodzinki :) Trzymam kciuki i postaram się Cię dognić ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. O, ja byłabym zanteresowana i rozpiską diety i zabawą podaj dalej :)
    Mój mail agnesss27@wp.pl
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ... co do diety jestem na niej od wielu lat, ale to nie któraś z tych co to po nich piękniejemy - cukrzykiem jestem więc wiadomo - łe :-(
    ... drugie wielkie łeeeeeeeee :- (( z powodu niezałapania sie na zabawę podaj dalej
    ... a tak mi się chciało
    Pozdrawiam gorąco i będę trzymać kciuki za Twoje chudnięcie :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda że nie zdążyłam na podaj dalej :( Co do diety to ja właśnie postanowiłam schudnąć, do zrzucenia mam jakieś 30 kg. Nie stosuję żadnej konkretnej diety, całkowicie rezygnuję z napoi,soków, przekąsek, słodycze i płatki śniadaniowe ograniczam do minimum a głównie chcę się skupić na ćwiczeniach, no i wiosną wracam co jeżdżenia na rowerze, tylko obawiam się że ze względów zdrowotnych to chudnięcie nie będzie takie łatwe, zakładam sobie 10 kg na rok. Kiedyś schudłam 13kg w ciągu 3 miesięcy i to nie był dobry pomysł, efekt jojo, osłabienie organizmu, włosy wypadaly mi garściami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 30 kg to trzeba dobrze w czasie rozłożyć co by się nie rozchorować
      powodzenia!

      Usuń
  9. Oj mi też przydałoby się zrzucić parę kilo, ale obecnie walczę z nałogiem i kilogramy zostawiam na później, może w lutym dołączę do Ciebie. Też mam gdzieś ok. 10-12kg do zrzucenia. Tobie życzę mnóstwo wytrwałości i TRZYMAM KCIUKI.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesli sie udało to ja jestem chetna na podaj dalej :)
    Uda ci sie ! JA tez walczę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana cuda dostałaś :)
    Trzymam kciuki za dietę..
    A co do weny mam nadzieję, że szybko wróci.. to chyba ta pogoda tak na to wpływa :/
    BUZIAK i do jutra :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne prezenty dostałaś. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją dietę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Najlepsza dieta" MŻ" czyli mało żreć:-)))))
    Zrezygnuj z chleba i słodyczy, pij dużo wody, jedz chudą szynkę, duszoną wołowinę, duszonego fileta, ryby, jajka. Mam ten sam problem, wszystko ciasne! ale pocieszam się tym, że w moim wieku to i tak nie jest źle- grunt to dobry humor. Pa!
    Na wymiankę się spóźniłam, będę czekać na następną! Pozdrawiam i trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  14. Urocze prezenty dostałaś :)))
    I ja mam 12 kg do zrzucenia. Mam sprawdzoną dietę, dość przyjemną, skuteczną ... tylko niestety mi w połowie motywacja idzie do lasu. W tym roku postanowiłam dokończyć odchudzanie, wrócić do wagi sprzed 5 lat (czyli urodzenia drugiego dziecka). Ta dieta niestety jest płatna - na vitalii, ale zerknij na bloga smak-zdrowia.blogspot.com znajdziesz wiele cennych porad, smacznych przepisów (w sumie zasady żywienia są podobne do vitalii). Bo odchudzanie musi być przede wszystkim zdrowe :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Sliczne prezenty dostalas :) Martus ja na dietach sie nie znam. Po pierwszej ciazy schudlam 16 kg ,alee duzo cwiczylam i jadlam wszystko ,ale mniej bez kolacji.
    Dasz na pewno rade !!! :) A teraz mam powtorke i przydaloby sie po drugiej ciazy wziasc za siebie :):) hmm Dobry bylby taki Kop na zachete dla mnie hahahaha :) MIlego weekendu Ci zycze :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Martuś, łączę się z Tobą w walce z odchudzaniem!!! Ja od dwóch tygodni "stosuję" dietę South Beach. Kilka lat temu schudłam na niej 16kg. zadowalająca forma trwała kilka lat .
    Napisałam "stosuję" bo mój nałóg- słodycze mnie pokonuje codziennie.
    Cały dzień wszystko jem co zalecane , a do kawki batonik ! :( Pewnie gdyby nie one to moja waga by ruszyła! Ale myślę, że i z tym sobie poradzę. Powodzenia :)-H

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prędzej czy później waga musi w dół iść!!! powodzenia :)))

      Usuń
  17. Ja co prawda na diecie nie jestem ale też by mi się przydała ;) Mogę prosić o rozpiskę???? fajnakasia79@gmail.com. Trzymam kciuki za Twoje spadki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tam chyba kropka za dużo przy meilu???
      doszła dietka?

      Usuń
  18. Martuś musisz zacząć biegać od nowa z moją mamuśką :) wtedy waga raz dwa Ci spadnie w dół :) ja mogę na ten czas wpadać do E na zabawę w ramach zahartowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monia jestem za to kiedy przychodzisz na przyuczenie ???:P

      Usuń
    2. Nawet jutro tylko boje się że zamiast biegać będziecie kręcić piruety na stawie przy takiej pogodzie :)

      Usuń
  19. Prezenciki fajne a co do diety to mnie by się też przydało jakieś 5 kg zrzucić ale niestety nie jestem konsekwentna. Mogę być dwa dni na diecie ale później nadrabiam to objadając się. Życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  20. na dietach się nie znam, bo jak tylko pomyślę o głodówce to od razu zaczynam jeść co popadnie, ale ponoć te regularne posiłki dają niezłe efekty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. własnie na tej diecie nie jest się głodnym :-) :P

      Usuń
  21. ja nie stosuję diet, bo tak się składa, że mamusia dała mi w genach szczupłość :D :D ale sądzę, że najlepiej to chyba wyrobić dobre nawyki, czyli odstawić właśnie słodycze i napoje słodkie, jeść racjonalnie, wybierać zdrowe produkty, czasem pozwolić sobie na szaleństwo, żeby nie kusiło:P i pić dużo wody niegazowanej:) przynajmniej ja tak żyję :D a Tobie powodzenia życzę! Może dieta okaże się skuteczna i fajna:)

    OdpowiedzUsuń
  22. No i się spóźniłam na podaj dalej ;-)))
    ale to nic... ja czekam na sowę :P
    Diety Ci nie podam bo...choć objadam się słodyczami to nigdy nie miałam z tym problemów ale... dużo ćwiczę, ruszam się a czasami zdarza mi się zapminać ze powinnam coś zjeść ;)
    Tak sobie myślę, że ta Twoja wena i moja razem się gdzieś lumpią...

    OdpowiedzUsuń
  23. Mi wyślij, mi...:))))) Tzn nie dla mnie to bo ja bym chciała przytyć ale dla męża:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oczywiście ,że się uda! Od listopada nie jem pszenicy i cukrów. czuję się świetnie, polecam,

    OdpowiedzUsuń
  25. Uda się! Trzymam kciuki :) Mnie też by się dietka przydała, ale ja bez słodyczy żyć nie potrafię :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Z dietami mi nie po drodze, ja maniak czekoladowy jestem:-) A i pewnie z samozaparciem przy dietowym planie miałabym problem. Trzymam kciuki za Twoje plany.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  27. Żadna dieta nie pomoże bez wysiłku fizycznego:)trzeba na jakiś fitnes,albo siłownię:)))dziewczyny chwalą "skalpel" Ewy Chodakowskiej ale do wszystkiego trzeba dużo samozaparcia:)trzymam kciuki:)))

    OdpowiedzUsuń
  28. To może będziemy się wzajemnie dopingować? Mam pewien pomysł, ale to ci już w mailu napiszę, ok? Damy radę na pewno

    OdpowiedzUsuń
  29. ja to chyba pół zycia jestem na diecie ;-)))najwiecej schudłam na bialkowej(wiem wiem niezdrowa , obciąza nerki itd.) ale nie chodziłam w trakcie jej stosowania głodna i schudłam 14kg w okresie trzech miesiecy. Jakbys kochan maiła czas to poprosze na @ opis Twojej dietki;-)) aha i zapraszam do mnie na candy;-))pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja jestem na dukanie, różne są opinię ale ja dobrze się czuję.trzymam kciuki za Ciebie.czy z dzisiejszego spotkania wracalas może 1?Bo tak nie byłam pewna czy Ty to Ty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak nie miałam śmiałości,ja to ta w zielonej jasnej kurtce,najpierw razem stałyśmy na przystanku, a później siedziałam obok Ciebie tylko w rzędzie po drugiej stronie.Super masz buty:)

      Usuń
    2. że też mnie nie zaczepiłaś !!! ehhh
      :)))

      Usuń
  31. Życzę powodzenia z dietą...ja nie stosowałam, a odkąd poszłam do pracy 4 kg mniej w miesiąc i póki co się trzymam bo więcej nie chcę...jedną z zasad jest oczywiście MŻ;))) niestety;( trzymam kciuki Martuniu;*

    OdpowiedzUsuń
  32. trzyma kciuki !
    poprosze o ta dietke na maila ,ale mam nadzieje ,ze to nie Dukan bo to straszne spustoszenie organizmu sieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja swojego czasu miałam ładnych kilogramów więcej i zrzuciłam nadmierne kilogramy przy okazji oczyszczania organizmu metodą J.Słoneckiego http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura , do tego dieta prozdrowotna http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna ( ale tylko I etap) i koktajle błonnikowe http://portal.bioslone.pl/odzywianie/koktajl . Mój metabolizm w końcu wrócił i dużo schudłam, a potem nawet po ciąży nie miałam problemów z wróceniem do starej wagi ;) Powodzenia w zrzucaniu kilogramów :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Super, że Ci się podobało:) A dieta..już wiem, że rezultaty są:)

    OdpowiedzUsuń