niedziela, 1 kwietnia 2012

znalezisko

       Znalazłam i mam :) moje znalezisko w budynku gospodarczym :) dla mnie są piękne... niepowtarzalne, miały trzy warstwy farby olejnej, czyściłam je z doskoku prawie 3 tyg. jeszcze nie są doczyszczone tak jakbym chciała ale już je lubię. Zagościły  na moich "salonach" ;)







jeszcze dodam, że te drzwi były kiedyś w domu jednak z głupoty i rozpędu wymieniono je na tekturowe :( nie mogę tego do dziś prze żałować... ale to drzewo, zdrowe w dodatku więc kto wie czy nie wrócą do łask :)

pozdrawiam podglądaczy :)
i witam serdecznie nowych obserwatorów :)

miłej niedzieli kochani.

12 komentarzy:

  1. Drzwi z duszą. Dobrze, że trafiły w Twoje łapki :)

    Pozdrawiam

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. setki innych odeszłyby bez mrugnięcia okiem, a w Twoich rękach odzyskają swoje dawne życie- super bo miały szczęście:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. oooooooo matko!!marzę o takim znalezisku, prezentują się bardzo stylowo, pięknie - Twój dom jest tak klimatyczny i niepowtarzalny, że z przyjemnością się do niego zagląda:)))))pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dwie sztuki jeszcze zostały... ciekawe jak daleko mieszkamy od siebie?? w dobre ręce jedną sztukę mogę oddać :)

      Usuń
  5. Kanciapy, piwnice i strychy są niczym skarbce obfite w stare przedmioty którym można nadać nowe życie. Dla osób nie mających dostępów do owych miejsc polecam sklepy z meblami używanymi /gdzie można wyszperać porcelanowe filiżanki, gąsiory czy kilimy/ a także, choć źle może się kojarzyć, skupy złomu w których można dostać stare podkowy czy żeliwne drzwi od pieca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne te drzwi...nie dziwie się że załujesz wymiany na tekturę..Buziaki:****

    OdpowiedzUsuń
  7. szczesciara:).............fajnie sie wpasuja te drzwi w twoim domku:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś ta dekoracja w domu do mnie nie przemawia:)))ale już w ogrodzie,gdzieś w zaułku gdzie jest stół i jakieś siedziska jak najbardziej:)))nawet już oczami duszy widzę je uchylone a zza nich wysypują się rzeką kwiaty:))))...ale to moja bajka,a jak Tobie podobają się oparte o ścianę w domu to w porządku:))to Twoja bajka:))buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko a mi się bardzo podobają te drzwi docelowo mam nadzieję że kiedyś będą prawdziwymi drzwiami nie opartymi o ścianę :)))- ale każdemu co innego wpada w oko i dobrze bo co by to było gdyby wszyscy wszystko na jedno kopyto robili??? pozdrawiam cieplutko choć ciepła ni widu ni słychu tej wiosny :)
      :*

      Usuń
  9. o matko jak ja lubię takie rzeczy!dobrze ze je ocaliłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. i u mnie te drzwi się znajdą jeszcze też stoją oparte o ścianę w garażu:( i wiesz co ci powiem nawet klamki te same...

    OdpowiedzUsuń