jeszcze dodam, że te drzwi były kiedyś w domu jednak z głupoty i rozpędu wymieniono je na tekturowe :( nie mogę tego do dziś prze żałować... ale to drzewo, zdrowe w dodatku więc kto wie czy nie wrócą do łask :)
pozdrawiam podglądaczy :)
i witam serdecznie nowych obserwatorów :)
miłej niedzieli kochani.
Drzwi z duszą. Dobrze, że trafiły w Twoje łapki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
setki innych odeszłyby bez mrugnięcia okiem, a w Twoich rękach odzyskają swoje dawne życie- super bo miały szczęście:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńoooooooo matko!!marzę o takim znalezisku, prezentują się bardzo stylowo, pięknie - Twój dom jest tak klimatyczny i niepowtarzalny, że z przyjemnością się do niego zagląda:)))))pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńdwie sztuki jeszcze zostały... ciekawe jak daleko mieszkamy od siebie?? w dobre ręce jedną sztukę mogę oddać :)
UsuńKanciapy, piwnice i strychy są niczym skarbce obfite w stare przedmioty którym można nadać nowe życie. Dla osób nie mających dostępów do owych miejsc polecam sklepy z meblami używanymi /gdzie można wyszperać porcelanowe filiżanki, gąsiory czy kilimy/ a także, choć źle może się kojarzyć, skupy złomu w których można dostać stare podkowy czy żeliwne drzwi od pieca.
OdpowiedzUsuńFajne te drzwi...nie dziwie się że załujesz wymiany na tekturę..Buziaki:****
OdpowiedzUsuńszczesciara:).............fajnie sie wpasuja te drzwi w twoim domku:)
OdpowiedzUsuńJakoś ta dekoracja w domu do mnie nie przemawia:)))ale już w ogrodzie,gdzieś w zaułku gdzie jest stół i jakieś siedziska jak najbardziej:)))nawet już oczami duszy widzę je uchylone a zza nich wysypują się rzeką kwiaty:))))...ale to moja bajka,a jak Tobie podobają się oparte o ścianę w domu to w porządku:))to Twoja bajka:))buziaczki
OdpowiedzUsuńBożenko a mi się bardzo podobają te drzwi docelowo mam nadzieję że kiedyś będą prawdziwymi drzwiami nie opartymi o ścianę :)))- ale każdemu co innego wpada w oko i dobrze bo co by to było gdyby wszyscy wszystko na jedno kopyto robili??? pozdrawiam cieplutko choć ciepła ni widu ni słychu tej wiosny :)
Usuń:*
o matko jak ja lubię takie rzeczy!dobrze ze je ocaliłaś :)
OdpowiedzUsuńi u mnie te drzwi się znajdą jeszcze też stoją oparte o ścianę w garażu:( i wiesz co ci powiem nawet klamki te same...
OdpowiedzUsuń