piątek, 13 kwietnia 2012

kuchenne rewolucje

      Kuchnia to jeden z czterech koszmarków w moim domu. Jest na czwartym miejscu przed nią jest łazienka (nie ta co na blogu zamieszczona), i dwa korytarze najbrzydsze z najbrzydszych :) na wszystkie koszmarki przyjdzie pora (mam nadzieję ) ale ja wzięłam się za kuchnię... Moja kuchnia jest duża, atutem jest piec kaflowy, sufit, stół i krzesła, koszmarem są meble dla mnie za ciemne a ich ilość sprawia że w kuchni jest ciemno, zepsuta zmywarka !!! ;), a co do kafli mam mieszane uczucia :)

zapraszam do mojej kuchni ... jak było, jak jest i jedna fota pokazująca jak będzie...(mam nadzieję )
trzymajcie kciuki by wszystko szło gładko... bezproblemowo...


                                      jest                                                           było



                                          było                                                   jest 






ten żyrandol zawisł już w trakcie zmian wcześniej go tutaj nie było.

a to już pomysł mój i robota mauża  :P to zapowiedź kolejnych zmian


pozdrawiam podglądaczy :P




11 komentarzy:

  1. Widzę ,że zapowiada się piękna jasna kuchnia.Dodatki masz już super ,resztę wymyślisz i będzie jak zawsze oryginalnie.Powodzenia bo czeka Ciebie dużo fajnej pracy.

    OdpowiedzUsuń
  2. chcesz przemalowac te wszystkie szafki-wow:)
    kuchnie masz duza,ja tez kiedys mialam duza kuchnie i prawie taki sam piec jak ty,ach wspomnienia:)
    :))))duzo wytrwalosci i cierpliwosci,nie poddawaj sie dziewczyno walcz dzielnie z szafkami-niech moc bedzie z toba:)
    wpadne jak skonczysz:)................pozdrawiam:))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. oj faktycznie idziesz po bandzie. Na pewno wszystko będzie piękne i jaśniutkie, tylko cierpliwości mogę życzyć, bo pomysłów na pewno nie zabraknie:)Chętnie będę podglądać kolejne poczynania-trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, ze zapowiada się mega pobielanie:)Kuchnia piękna, duża i przestrzenna.

    OdpowiedzUsuń
  5. no,no:)))nie pogadasz:)))przedsięwzięcie nie lada:)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bedzie super...szybciej chyba się doczekasz niż ja swojej:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno metamorfoza kuchni będzie wspaniała . Kuchnia kaflowa cudowna .:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale masz wielką kuchnie. Zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kuchnia kaflowa jest fantastyczna! żyrandol też:) Zauważyłam stolik i krzesła- chyba były malowane- wyglądają wspaniale. Czekam z niecierpliwością na dalsze poczynania w kuchni, bo chyba będzie biało:))
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz prawdziwy skarb w domu, a nie koszmarek! Zepsuta zmywarka?! Kobieto, u mnie zepsuta lodówka przez rok niemal w sypialni stała, bo miałam nadzieję ją ciągle naprawić :) Ostatnie zdjęcie - czyżbyście bielili meble? Super! Ja bym pobieliła sufit i te piękne belki. To na pewno też by rozświetliło kuchnię, choć dużo pracy z tym by było. Masz śliczną kuchnię i powinnaś być z niej dumna!
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczną kuchnię masz :))) Piec bardzo przydatny, stwarza niepowtarzalną atmosferę jak się w nim pali, wiem bo też mam tyle, że z kamienia piaskowego. Będę podglądać Twoje poczynania. Cierpliwości życzę.

    OdpowiedzUsuń