mała rzecz a cieszy... misie dostały ubranka, oh! jak mi się takie sweterki podobają :)))) Emilce chyba też bo wcześniej tymi misiami się nie bawiła a teraz je nosi, głaska i tuli :)))... i jeszcze podusia tak przypadkiem wpadła mi w ręce ...
... jak widać są i dobre strony siedzenia w domu... mam czas cieszyć się małymi rzeczami...
Pozdrawiam serdecznie ;)
Fajne przytulaki.Podusia piękna:)Cieszmy się z małych rzeczy:))))
OdpowiedzUsuńAle misiaki :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta podusia i misie ładne:)
OdpowiedzUsuń